UPDATE ZRZUTKI: AUTO POJECHAŁO.

JAKO ŻE NIE UDAŁO SIĘ ZEBRAĆ WYSTARCZAJACEJ ILOŚCI PIENIEDZY NA ZAKUP AUTA TERENOWEGO, A W CHWILI OBECNEJ DUZY BUS JEST NAWET PORRZEBNIEJSZY NIZ SUV, BO ROZMINOWUJĄ MIASTA PO WYCOFANIU SIĘ ROSYJSKICH WOJSK, POSTANOWILEM ODDAC SWOJEGO BUSA, A PIENIADZE ZE ZRZUTKI PRZEZNACZYC NA NAPRAWY, BY POJECHAL SPRAWNY (HAMULCE, ZAWIESZENIE, UKLAD PALIWOWY). DODATKOWO 6 ZAPASOWYCH OPON ORAZ PELNE AUTO POMOCY HUMANITARNEJ (W GLOWNEJ MIERZE PRZEKAZANEJ OD CARITAS ELBLĄG, ZA CO BARDZO DZIEKUJEMY).

JAK JUZ ZOSTANIE POMALOWANY W BARWY WOJENNE NA UKRAINIE I TRAFI DO ARMII PO WEEKENDZIE, DODAM WIĘCEJ ZDJĘĆ. DZIEKUJE ZA WSPARCIE ZRZUTKI.

Dwa auta zniszczone, więcej nie ma. Brygada wojskowych prosi o pomoc.

Mój przyjaciel Dmytro, którego możecie zobaczyć po środku na zdjęciu z Dziennika Bałtyckiego, obecnie wraz z całą brygadą broni południowego Kijowa, jako saper rozbraja niewybuchy pozostałe po nieustających, rosyjskich bombardowaniach. Mimo lekkiej teoretycznej zmiany retoryki Rosji, te walki nie ustają i nie dajmy się okłamywać. Całe miasteczka są zrównywane z ziemią, a liczba niewybuchów jest zatrważająca. 

ROZBROJENIE NIEWYBUCHU MOŻE URATOWAĆ ŻYCIE WIELU STWORZENIOM

Chłopaki mieli T4, ale już jest zniszczony. Kupili od miejscowego dziadka starą Ładę, ale też już wysiadła i musieli uciekać lasem 30 kilometrów pieszo. Przy okazji pieszej wędrówki wysłali mi zdjęcia, które dołączyłem do zbiórki - tak wyglądają zrównane z ziemią wioski i miasteczka. Wyobraź sobie, że na Twoją ulice wjeżdża czołg i niszczy cały Twój dobytek... Zatrważające.

ABY POMÓC IM SIĘ PORUSZAĆ PO ZGLISZCZACH I ZMASAKROWANEJ UKRAINIE,

Pilnie POTRZEBUJĄ SAMOCHODU, SUVa, z napędem na 4 koła.

JEEP Patriot, może Suzuki, rocznik 2007, najlepiej Anglik, żeby kupić taniej dobre auto, mam kilka ofert, ale chcę zobaczyć ile się uzbiera na zrzutce i jakim budżetem dysponujemy. Niezawodny diesel dostępny cenowo, duży i mocny. Jeżeli my im nie pomożemy, to nie wiadomo kiedy nadejdzie pomoc.

Ta zbiórka może uratować życie, wystarczy naprawdę nieduża kwota. Kilka dni, kupujemy auto i BEZPOŚREDNIO ZAWIEZIEMY na granicę, skąd odbierze je brat Dmytra, Jurii (po prawej na zdjęciu z Dziennika Bałtyckiego), i dostarczy do brata pod Kijów.

Wdowi grosz czyni cuda!

Razem zwyciężymy ruskich terrorystów!

Wystarczy, że wpłacisz kwotę, którą płaci się za bilet autobusowy…