Masz brata lub siostrę? Ma na imię Patryk i ma 28 lat. Oprócz tego, że jest moim młodszym bratem, jest też tatą dwójki cudownych maluchów. 

Patryk mieszka w Holandii, pochodzi w Wloclawka. 

To właśnie w Holandii, 8 stycznia doszło do tragedii. Patryk uległ wypadkowi - spadł z wysokości 2 piętra .

Obrażenia ogromne - holenderscy lekarze nie dają mu szans na dalsze życie, a to mój młodszy braciszek i ja nie poddam się tak łatwo. 

Po 48 godzinach od zdarzenia lekarze w Holandii zdecydowali o najgorszym - odłączają go od aparatury! Ale jest szansa w Polsce!

Chcę aby polscy lekarze spróbowali go ratować, ale aby było to możliwe musi znaleźć się w rodzinnym kraju.

I tu błagam Was o pomoc, bo sama niestety nie jestem w stanie mu pomóc. 

Jest w Polsce szpital, który go przyjmie, zorganizowałam tez specjalistyczny transport, który zabierze Patryka z Holandii do Polski. 

Brakuje tylko pieniędzy. 

Tylko i aż 70 tys zł.

Tylko - bo to życie mojego braciszka. Aż- bo kwota dla mnie ogromna.

Dlatego proszę, proszę Was, znajomych i nieznajomych. Tych, którzy Patryka znają i wszystkich innych o choćby symboliczne wpłaty, które pomogą mi pokryć te olbrzymie koszty transportu. 

Co będzie dalej? Nie wiem, ale wiem, że muszę zrobić wszystko aby sprowadzić go do Domu.

Edit: Mam dobrą wiadomość , Patryk dojechał do Polski , zajęli się nim Polscy lekarze ,cieszymy się bardzo że uratowaliśmy go przed odłączeniem , jednak są potrzebne pieniążki na pokrycie faktury za transport i leczenie , wierzę w Was Kochani i dziękuje z całego serca za wszystkie przekazane wpłaty , dobro powraca …❤️❤️❤️

Have you got a Brother or a Sister ? 

I do - He’s name is Patryk. And he’s only 28 Years old. He’s my Brother, But most importantly, he has two little children who really need their father.

Patryk lives in the Netherlands, He comes from a small city in Poland called Wloclawek, where a lot of his friends and family are counting on him. 

On the 8th of January, a tragedy struck…

Patryk had an accident, he fell from a height of 2 floors.

The damages from the accident are enormous. Dutch doctors are not giving him a chance to live. 

Just 48 hours after the accident, doctors treating him in Netherlands, want to turn off his respirator! 

BUT THERE IS A HOPE SOMEWHERE ELSE…

Polish doctors, in his home country, are willing to give him treatment. 

Patryk, needs to be transported, from the Netherlands to the hospital in Poland where polish doctors are waiting for him.

He’s condition requires him to be transported in an ambulance, with specialist equipment, which we can’t afford to pay on our own.

But in order to help him, I am begging for your help.

Please be mindful that even a donation, of a single pound, could extend his life by another day for him and the rest of his family who want to see him. 

We need a total of £13,500 to take him back home and I believe that we can do this together. 

What next? We don’t know. 

But we must take him home so that he can be in safe hands of the specialist who will try to bring his life back to normal.