"JUŻ JUTRO" - 9 kwietnia, Judytka obchodzi 5 URODZINY :)

Pomóż wywołać uśmiech na twarzy Judytki, cierpiącej na Rdzeniowy Zanik Mięśni - SMA1

Każde urodziny naszej córeczki utwierdzają nas w przekonaniu, że warto.

Warto postawić czasem wszystko na jedną kartę,

warto słuchać głosu swojego serca,

warto iść pod wiatr, gdy wieje w niewłaściwą stronę,

warto być cierpliwym,

warto wysłuchać rad doświadczonych ludzi i czerpać z nich inspirację,

warto mówić "kocham",

warto mówić "dobranoc, słodkich snów", tak jakby jutra miało nie być,

warto być wdzięcznym za każdy moment życia...

Kiedy Judytka miała 6 miesięcy przyjechaliśmy do Rzymu, aby ratować jej życie. W naszych głowach roiło się wiele pytań i wątpliwości. Z jednej strony opinie autorytetów o zbliżającym się i nieuchronnym pożegnaniu z dzieckiem,które tak kochamy. Z drugiej zaś wiara i nadzieja, że jeszcze wszystko przed nami.

To już 5 urodziny, które będziemy spędzać z daleka od najbliższych. Z pomocą na szczęście przychodzą rozwiązania techniki, dzięki którym Judytka ma kontakt z rodziną, a na dźwięk telefonu krzyczy "babcia dzwoni". Tym razem będziemy również bez przyjaciół, których poznaliśmy tutaj w Rzymie. Judytka zapowiedziała, że jak sytuacja się w końcu uspokoi "zrobimy urodzinki z gościami". To przyjaciele Judytki, którzy dzielą z nami doświadczenia szpitalnie i nie tylko, dzięki czemu świetnie się rozumiemy :) Gdyby nie choroby naszych dzieci, zapewne nigdy byśmy się nie poznali. To skłania do refleksji, że nawet z najgorszej historii może wyniknąć coś pozytywnego, coś co rozświetli twarz i wywoła uśmiech.

Potrzeb wynikających z choroby Judytki jest wiele. Rehabilitacja, leki, artykuły higieniczne, sprzęt medyczny, wyjazdy do szpitali, centrów ortopedycznych, itd. W dniu urodzin chcielibyśmy zapomnieć o tym co trzeba i nie decydować co w danej chwili jest najbardziej potrzebne, dlatego celem tej zrzutki jest po prostu "Prezent urodzinowy dla Judytki".

Za kilka dni Judytkę czeka wizyta w szpitalu i wiele badań. W obecnej sytuacji, jesteśmy trochę zestresowani takimi wyjazdami, jednak tylko w ten sposób możemy zatrzymać chorobę.

W tym trudnym czasie, życzymy Wam dużo zdrowia, rozwagi i uśmiechu :*

Ania i Jarek, rodzice Judytki