AKTUALIZACJA!

Dziś okazało się, ze zszywana rana się rozerwała. Kotka ma otwarta ranę, nazbierało sie pełno ropy przez zakazenie, i konieczna będzie kolejna narkoza w celu ponownego zszywania rany po amputacji. Niestety niewiadomo nawet, czy kotka się wybudzi, ale musimy być dobrej myśli. Trzeba to zrobić jak najszybciej, bo bidulka strasznie cierpi i wyje z bolu.

Pod nasz dach trafiła czarna mała kotka z licznymi ranami na ciele i łapką w stanie krytycznym. Okazało się, że łapka do amputacji. Kotka bardzo źle zniosła operację i bardzo jej ciężko w tej całej sytuacji. Nie umie się przyzwyczaić do nowej sytuacji, ciągle miauczy i wyje, i przewraca się nie umiejąc złapać równowagi. Szwy które ma założone są prawie na całej stronie jej małego ciałka. Tylnia łapka również była zszywana, ponieważ miała oderwane poduszeczki od łapki, która tez jest w złym stanie i ciężko się goi. Dziś u weterynarza okazało się, że pod szwami z amputowanej łapki zbiera się ropa, która sprawia ból, i prawdopodobnie zrobiło się zakażenie. Będzie ją czekała kolejna operacja, która kosztuje, i niewiadomo jak ją zniesie. A jeszcze koszty antybiotyków, leków przeciwbólowych, zmian opatrunków.

Kotka jest bardzo przyjazna, uwielbia człowieka, cały czas chciałaby się przytulać, jednak ból sprawia, ze bardzo się izoluje i cierpi w samotności.

Bardzo proszę, kto tylko może o wpłatę chociaz symbolicznej złotówki. Każda pomoc się liczy, a biedna kotka na prawdę cierpi.