Mikołaj jest 2 letnim radosnym chłopcem.

We wrześniu, a dokładnie w urodziny naszego syna usłyszeliśmy, że los podarował mu w prezencie ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Mikołaj bardzo lubił zabawy z innymi dziećmi, chętnie chodził do żłobka, niestety jego przygoda z rówieśnikami szybko dobiegła końca. I tak od kilku tygodni to właśnie szpitalny oddział hematologii stał się jego drugim domem.

Mikołaj znosi leczenie dość dobrze. Po drodze pojawiły się małe przeszkody, które spowodowały dołożenie dwóch antybiotyków i nie pozwoliły nam nawet na krótki odpoczynek od szpitala w domu :<

Dzięki temu, że jest mały nie jest świadomy tego, co go spotkało. Ten mały chłopiec chciałby na stałe wrócić do normalnego życia już bez tej paskudnej choroby. Planowane zakończenie leczenia przypada na wrzesień 2023r. Do tej pory trzeba dojeżdżać do szpitala w Bydgoszczy i spełniać zachcianki żywieniowe naszego choruszka. Apetyt dzieci onkologicznych jest czasem bardziej zwariowany niż u niejednej kobiety w ciąży.

Organizacja życia codziennego w domu podczas przepustek będzie wyglądała juz nieco inaczej niż dotychczas. Każdego dnia należy sterylizować i dezynfekować całe mieszkanie. Szczególnie dbać trzeba o browiak, który Mikołaj ma założony do żyły głównej i przez który podawane są leki oraz chemia. Do utrzymania go w stanie idealnym potrzeba nam sporo rzeczy, które będą sterylne i jałowe, ponieważ przy dostaniu się jakiegokolwiek paprosza do krwiobiegu moze skutkować ciężkim zakażeniem.