Drogie osoby znajome i nieznajome!

Nazywam się Zuzanna Filipek, mam 22 lata, jestem pisarką i lesbijką. O swojej orientacji nie wspomniałabym już na wstępie, gdybym żyła w kraju nieco mniej queerfobicznym, niż Polska. Tutaj, według mnie, jest to ważna informacja, ponieważ poza tym, że jestem lesbijką, to o lesbijkach i innych osobach lgbtq    piszę i pisać zamierzam dozgonnie. O niczym nie marzę bardziej, niż o normalizacji naszego istnienia. Nie tylko w życiu codziennym, ale i właśnie w kulturze powszechnej. Chcę pisać o nas wprost, mówić głośno i wyraźnie. Z całego serca wierzę, że tak samo ja, jak i każda osoba queer w polskiej przestrzeni publicznej, to kolejny krok do zmiany na lepsze, dlatego z całego serca pragnę do tej przestrzeni publicznej wkroczyć dumnie i z przytupem.
W związku z tym z ogromną radością ogłaszam, że moje pierwsze dzieło, "Leith", jest już w pełni dojrzałe i z niecierpliwością wyczekuje momentu, by w pięknej, papierowej oprawie trafić w Wasze ręce! By jednak do tego doszło, musimy wspólnie pokonać jedną przeszkodę, a przeszkodą tą, jak to często w życiu artysty bywa, są pieniądze. Aby wydać "Leith" na przystępnych warunkach, potrzebuję aż piętnastu (15!) tysięcy złotych. Dla mnie to nieosiągalna kwota, ale wierzę, że razem damy radę! Tak więc jeśli posiadacie parę nadprogramowych groszy i chęć dołożenia bezcennej cegiełki do rozbudowania równości w kulturze oraz do spełniania moich marzeń, to wiecie co robić.
Dziękuję!

"Leith" jest powieścią usytuowaną w Edynburgu lat 20-tych XX wieku. Jest powieścią o miłości, o uczuciach szeroko pojętych, o cięższych i lżejszych relacjach, a wszystkiemu przyglądamy się przede wszystkim z perspektywy niespełna trzydziestoletniej Isabelle - głównej bohaterki, którą poznajemy w przełomowym i dość burzliwym momencie jej życia. "Leith" jest powieścią czułą - na dotyk, na piękno, na detale. Jest powieścią emocjonalną - rozbawi, rozczuli, rozzłości, zasmuci. Aż w końcu - jest powieścią żywą, nawiąże więź z każdym, kto wyciągnie po nią rękę.