Jesteśmy trzyosobową rodziną, na świecie mamy tylko siebie i aż siebie. Mąż jest nauczycielem , ja jestem na zasiłku pielęgnacyjnym. Nasz syn jest dla Nas wszystkim, jest niepełnosprawnym dzieckiem z orzeczeniem. Potrzebuje i będzie potrzebował stałej opieki. Mały nie mówi, co niestety jest bardzo trudne w codzienności. Chcielibyśmy zapewnić mu godne życie. Wydatki życia codziennego Nas przerosły, wynajem mieszkania, rachunki i zakupy spożywcze.. Specjalne terapie są kosztowne. Bywały tygodnie, że Kajtek nie chodził, bo baliśmy się, że zabraknie Nam pieniędzy. Tak bardzo chcielibyśmy udać się do specjalistów ,którzy wezmą Kajtusia pod swoje skrzydła. Na to właśnie potrzeba Nam pieniędzy, pomocy, wsparcia. Kajtek jest radosnym , małym, pięknym chłopcem. Cieszy się z najmniejszych przyjemności. Chciałabym zabrać Go na na salę zabaw, nie myśląc o tym, że jutro zabraknie Nam na jedzenie.. Prosimy o każdą złotówkę, błagamy o pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.