id: naszde

...na operację kolana (zmiażdżona łękotka)

...na operację kolana (zmiażdżona łękotka)

Opis zrzutki

Cześć Kochane Istoty :)

Mam na imię Radek,

ci, którzy mnie znają wiedzą, ze przeważnie staram się być po tej drugiej stronie „pomocowości” - bardziej lubię dawać, niż brać. Cóż, tym razem padło i na mnie...


W 2016 roku, gdy byłem u przyjaciół w Londynie – idąc spokojnie ulicą zostałem potrącony przez auto nieostrożnego kierowcy. Zostałem zaopiekowany doraźnie – i wydawało się, że nic się strasznego nie stało... Niestety, po kilku tygodniach, już w Polsce, okazało się, że w rezultacie tego wypadku uszkodzony został duży fragment łękotki prawego kolana.

Przez kilka lat, pomimo pojawiających się czasowo trudności w chodzeniu udało się jakoś przetrwać bez ingerencji chirurga, jak to mówią „jakoś to było” ;) Niestety, kilka tygodni temu, przy zwykłych czynnościach „codziennych” - stara kontuzja powróciła, nastąpiło bardzo bolesne „pyk”! - i przestałem móc chodzić. Czuję ogromną niemoc, ból jest ciągły i dotkliwy, utykam, nie mogę stać dłużej niż kilkadziesiąt sekund. Oczywiście – po zebraniu rekomendacji od przyjaciół – poszedłem do kilku polecanych lekarzy ortopedów, mając nadzieję, że medycyną naturalną, ćwiczeniami i fizjoterapią da się ten proces odwrócić.. Wykonałem usg, tomografię komputerową z kontrastem (fotografie zamieszczam w zrzutce), byłem na wizytach u dr Macieja Grzeszkiewicza oraz dr hab. prof. Rafała Kamińskiego i niestety – diagnoza jest bezdyskusyjna, konieczna jest operacja łękotki...


Żebym mógł wrócić do mniej-więcej sprawnego poruszania się i możliwości wykonywania zawodu – konieczna jest operacja, która umożliwi mi pracę, chodzenie i cieszenie się życiem na dwóch nogach. Czas oczekiwania na tego typu operację przez NFZ – to około 3-4 lata... a i wtedy nie wiadomo, na jakiego trafi się „operatora” i czy jeszcze będzie co operować :(


Jestem fryzjerem, tworząc Wasze fryzury przez wiele godzin dziennie stoję – obecnie nie mogę pracować w zawodzie, który bardzo kocham. Mam wspaniałą, zaadoptowaną sunię, która uwielbia spacery - zbudowaliśmy cudowną, niespotykaną więź, uwielbiamy wspólne wędrówki i wyjazdy. Jest cały czas przy mnie dodając siły i energii. Widzę jak bardzo jest smutna, kiedy nie możemy pójść na spacer...


Kochani, bardzo chciałbym znów wrócić do „świata żywych”, teraz każdy dzień to nie tylko fizyczny ból nogi - to także wewnętrzne cierpienie ze względu na ogromne ograniczenie poruszania się.

Znalazłem rekomendowanego specjalistę, który zoperuje mogą potrzaskaną przed laty łękotkę – to dr hab. prof. Rafał Kamiński - koszt operacji wynosi ok. 10,5 tysięcy złotych. Nie dysponuję taką kwotą – resztki oszczędności pochłonęła prywatna diagnostyka, nie pracuję też od kilku tygodni - dlatego jestem zmuszony prosić o Wasze wsparcie.

Wstępny termin operacji to 23 SIERPNIA. Mam dwa tygodnie. Nie mam zdolności kredytowej...


Każda Wasza pomoc jest dla mnie niezwykle ważna - nawet najmniejsze wsparcie, każda drobna kwota jest teraz niebywale istotna. To ogromny gest płynący prosto z serca.

Rzecz jasna – podobnie jak teraz badania – rachunek za wszelakie operacje czy inne czynności medyczne – opublikuję tutaj, na zrzutce.


Będę niewyobrażalnie wdzięczny za wszelką pomoc.


trzymajcie się najpiękniej i najzdrowiej

z serca DZIĘKUJĘ


Radek

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 5

 
2500 znaków