Ratunek dla uratowanego chow-chowa
Ratunek dla uratowanego chow-chowa
Nasi użytkownicy założyli 1 227 045 zrzutek i zebrali 1 350 535 135 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Rodzinna sielanka z dramatem w piwnicy…
Kto wpadłby na pomysł trzymania psa w piwnicy? Okazało się, że bez problemu można takich znaleźć. Przemiła, trzyosobowa rodzina, z pięknymi pelargoniami na ogrodzie i równo wystrzyżoną trawką, postanowiła zamęczyć psa. 9-letni, śmierdzący, skołtuniony, a przede wszystkim skrajnie wychudzony chow-chow trzymany był w piwnicy. Bez jedzenia, wody, nie mówiąc już o legowisku… Jest tak chudy, że za chwilę żebra przebiją się przez cienką, odparzoną skórę. Nie tylko nie ma grama tkanki tłuszczowej, ale również ma postępujący zanik mięśni. Od lat nie widział weterynarza, nie mówiąc o pielęgnacji. W tym marazmie, z gównem przyklejonym do sierści, miał skonać z głodu i zwijać się z bólu z powodu zapalenia trzustki. Odebraliśmy go, a teraz przyszedł czas na walkę o normalność. Największym problemem nie jest zagłodzenie, odwodnienie, czy anemia. Psiak cierpi z powodu niewyobrażalnie bolesnego zapalenia trzustki, które dosłownie wykręca trzewia… To choroba, z którą walczy się długo i na wiele frontów. Kroplówki, silne leki, specjalna dieta… Nasz nowy podopieczny przez najbliższe tygodnie będzie „wyłączony” z życia. Do tego dochodzi jeszcze niezidentyfikowany problem z tylnymi łapkami, które również przeraźliwie go bolą. Bierzemy się za walkę o psiaka, a Was prosimy o pomoc! Nie będzie to proste zadanie. Musimy sprostać tym wieloletnim zaniedbaniom.
Właścicielom grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawę oddajemy do prokuratury.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!