id: nehhtp

Na utrzymanie ocalonych Kotów z Ukrainy 🐅❤️

Na utrzymanie ocalonych Kotów z Ukrainy 🐅❤️

Nasi użytkownicy założyli 1 263 568 zrzutek i zebrali 1 453 107 772 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Pan Ireneusz Rusiecki ryzykując własne życie pod ostrzałem wywiózł, URATOWAŁ od pewnej śmierci 23 KOTY, Znalazły azyl dzięki Kobietom, Aniołom o złotym sercu. Jedna Pani Ania Domarecka, która nie zważając na własne życie, pojechała pod granicę Polsko-Ukraińską i odebrała od Pana Ireneusza 23 Koty i przetransportowała Je bezpiecznie przez pół Polski pod Warszawę. Przyjęła pod swój dach 15 (!) kotów. Drugą Pani to Ania Ferenc która zrezygnowala z dochodów hoteliku dla zwierząt i zapełni Go 8 Kocimi sierotami. Biorąc na siebie wszystkie Koszty z tym związane i nie prosząc nikogo o pomoc.

Poznałam te historię, ponieważ Pani Ania Ferenc to pierwsza "Kocia Mama" mojej Eli i Poldzisława.

Tak, Ela i Poldziu są z hodowli ARS BRITANNICA*PL i mogą tylko być dumne z tego i postarać się teraz nieco odciążyć Panią Anię. Przeczytajcie dalej całą historię. Znam te osobę osobiście. Pierwszy raz tak bardzo chcę pomóc.

Pani Ania Ferenc pomaga RAZEM z Panią Anią Domarecką z hodowli ZOJKA*PL (z której zresztą pochodzi Ojciec Poldzisława czyli Owen ZOJKA*PL). Te dwie Kobiety działają RAZEM. To daje dużą siłę. RAZEM wraz z mężami. Pani Ania Domarecka pojechała pod granice, żeby odebrać Koty i przywieźć je w okolice Warszawy!! To naprawdę niesłychane w tych czasem jakie można mieć serce do zwierząt ♥️ to cechuje DOBRYCH LUDZI.

Poznajcie historię i proszę: wspomóżcie chociaż 1zl.. To Piękni ludzie, chcemy Im pomóc i mieć swoją cegiełkę w pomocy tym Kotom, które cudem dzięki Panu Irkowi żyją. CAŁA KWOTA ze zbiórki zostanie przeznaczona na pomoc dla tych Kotów, odciążając te DWIE KOBIETY O ZŁOTYM SERCU.


Oto opis (poniżej) od Pani Anny Ferenc, pierwszej Ludzkiej Mamy Poldzisława i Eli, które znacie od Lat:



"Poznajcie BOHATERA!!!


Wyjeżdżając zgubił torbę ze wszystkimi swoimi ubraniami, zapomniał kluczyka do wlewu paliwa. Opowiadał, że jak się zorientował podczas tankowania w adrenalinie wyrwał korek. Nie powstrzymało go to przed wyjazdem.


Do Kijowskiego szpitala dostarczył liczne dary. Jego bus wypakowany po brzegi prowadziła misja serca. Zostawił im nawet swoje środki ochrony osobistej, więc na powrót wszystko vo go chroniło to kurtka od chłodu!!!


Był świadkiem jak dwa helikoptery 500m od jego auta rozpoczęły ostrzał rakietowy wioski pod Kijowem. Przyznał mi, że uciekał z nogą wcisniętą w podłogę. Przyznał, że na którymś posterunku nie wytrzymał i się rozpłakał. Ty pewnie płaczesz jak to czytasz, a ja jak to piszę.


Narażał własne życie, ale jak rozmawialiśmy w nocy, gdy jechał to mówił, że ON po prostu chce pomóc. Rozmawialiśmy, bo mówił, że ma kryzys, a pogoda nie rozpieszcza. 160km od Lwowa wpadł w poślizg i uderzył busem w barierki na autostadzie. Na szczęscie uszkodził tylko nadkole i felgę. Byliśmy cały czas on-line, Irek wtedy z pełnym optymizmem wsiadł za kółko, aby jechać dalej!!!


W drodze powrotnej z Kijowa, pod ostrzałem zapakował i przewiózł do Polski ok 23 koty!!!


Przez 2,5 dnia spał tylko 3h. Zdrzemnął się na stojąco na zdjęciu.


Irek pochodzi ze Świdnicy


Jak go kiedykolwiek spotkacie uściśnijcie mu dłoń. To bardzo dobry i empatyczny człowiek!!!


To nasz BOHATER!!


Dziękujemy Wszystkim, którzy wspierali podróż i samego Irka.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 3

 
2500 znaków