Leczenie złamanej żuchwy.
Leczenie złamanej żuchwy.
Nasi użytkownicy założyli 1 231 438 zrzutek i zebrali 1 363 953 517 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
-
22.02 Wyniki na EC potwierdziły się, zostało wprowadzone leczenie w tym kierunku.
28.02 stan serduszka poprawił się, przeciążenie lewego przedsionka zniknęło!
2.03 wykonaliśmy TK szczęki które pokazało jak bardzo rozległe są zmiany
Zaczęliśmy konsultować Jennkę z innymi lekarzami bo ryzyko usunięcia zębów na które wstępnie była umówiona było bardzo ryzykowne - żuchwa mogłabym się połamać ponownie.
14 marca odwiedziliśmy kardiologa bo mała zaczęła brzydko leżeć co było efektem płyn pod opłucną, oraz u ortopedy. Na wizycie omawialiśmy operacje żuchwy (wstawienie implantu) na którą ostatecznie się nie zdecydowaliśmy - zbyt duże ryzyko oraz odrzuceniem implantu. Z dobrych wieści wyszło, że żołądek ma się dobrze i odstawiono jeden lek.
20 marca Jenna miała wizytę u fizjoterapeuty bo chodziła na wyprostowanym kręgosłupie i mało się poruszała. Bolesność kręgosłupa w odcinku piersiowym i lędźwiowym, ma zgarbioną postawę ciała, oraz napięcie mięśni przykregosłupowycĥ i karku. Rozpoczęliśmy rehabilitację lasery, pole magnetyczne a także ćwiczenia w domu.
Początkiem marca Jenna zaczęła odmawiać jedzenia jak wtedy wszyscy myśleli że to przerośnięte zęby które jej przeszkadzają i że po korekcie zacznie jeść to się nie zmieniło do dziś. Pocieszające w tej sytuacji było to, że karmę ratunkową w gęstszej formie zjadała sama.
30 marca pojechaliśmy na konsultację oraz zrobienie kompletu badań (RTG kręgosłupa, klatki oraz stomatologiczne, morfologia, biochemia, tarczyca)
Stan żuchwy okazał się się nie być tak tragiczny jak na zdjęciach miesiąc wcześniej, dodatkowo na żuchwie doszło do świeżego skostnienia co daje nadzieję na to, że stan żuchwy się poprawi! Zęby które wymagały korekty zostały skorygowane.
Skupiamy się na maksymalnej suplementacji żuchwy a zęby będziemy usuwać dopiero jak ją wzmocnimy - następne badanie planowane jest na czerwiec.
Podczas RTG klatki piersiowej wyszło, że serduszko jest mocno powiększone więc w trybie pilnym udaliśmy się do kardiologa. Potwierdziło się powiększenie serca, oraz wróciło przeciążenie lewego przedsionka a płyn pod opłucną nadal się utrzymuje. Pogorszenie serduszka wynika najprawdopodobniej przez narkozy.
Największy problemem jest to, że Jenna nie je samodzielnie pokarmu poza natkami, suszonym l
pasternakiem i karmą ratunkową z czego w ostatnich dniach była dokarmiania strzykawką.
Marzec był finansowo najgorszym miesiącem wizyty, rehabilitacja, zakup leków i karmy.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Przeszłość Jennifer nie jest do końca znana, ale to co zdarzyło się kiedyś może rzutować na całą jej przyszłość :(
Ale od początku.
Jennifer została porzucona w pracy u znajomego, zgodziłam się ją wziąć aby poszukać jej domu. Jenna była wychudzona, na nowo uczyła się dobrej diety do jedzenia siana nadal miewa humorki, okazała się bardzo pobudzoną hormonami samicą. Po kilku dniach wyczułam u niej duże uwypuklenie na dolnej żuchwie, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to zęby...
Na wizycie został od razu ustalony termin operacji która odbyła się dwa dni później.
To co wyszło w trakcie zabiegu wprawiło w szok nawet weterynarza - przy dokładnym oglądaniu zębów okazały się one zdrowe.
Przy opracowywaniu ropnia na jaw wyszło co go spowodowało a była nią złamana żuchwa!
Trwało to na tyle długo, że doszło do skostnienia wokół złamania i ciężko określić ile to trwało ale mógł to być nawet rok! Same zęby były zdrowe pod kątem przerostów ale przez długotrwały stan zapalny dwa zęby były zainfekowane i zostały usunięte.
Sam zabieg Jenna zniosła bardzo dobrze i zaraz po zajadała się posiłkiem.
Jak to zwykle bywa przy tego typu operacjach rana została otwarta aby nie powstał kolejny ropień a okres gojenia trwa zwykle kilka tygodni. Jennifer bardzo tego nie lubi a do tego hormony zaczęły u niej jeszcze bardziej dawać się we znaki. Póki nie wygoimy pyszczka o kastracji nie ma mowy, ponieważ jest spore ryzyko infekcji oraz tego, że ropa może przemieścić po organizmie. Przez brak kastracji kuwetkowanie idzie jej fatalnie a można by rzec, że wcale go nie ma. Jenna załatwia się tylko poza kuweta więc korzysta z podkładów które schodzą bardzo szybko.
W przeddzień ściągania szwów w ranie wyszło mnóstwo ropy, szwy wraz z częścią tkanki odeszły po lekkim dotknięciu i naszym oczom ukazała się ogromna rana wypełniona ropą.
Nie wróży to dobrze, bo gojenie powinno iść w te lepszą stronę a tak czas gojenia może się mocno wydłużyć, trzeba będzie wykonać wymaz aby dowiedzieć się z jakim bakcylem walczymy i wprowadzić odpowiednie leczenie.
Jennifer jest królikiem stomatologicznym i może wymagać kolejnych zabiegów lub ekstrakcji zębów.
Kwota zbiórki jest orientacyjna bo ciężko określić jak będzie przebiegać gojenie oraz ile wizyt będzie koniecznych.
Cel zbiórki ukierunkowany jest na:
- kontrolę pooperacyjne oraz leki
- RTG zębów
- wymaz z ropnia
- podkłady
Dołączam karty z wizyt oraz paragony opiewające na ten moment na kwotę 702zł.
- pierwsza wizyta + badanie krwi
- operacja
- kontrola
- lek z apteki
- łyżeczka kostna do ropnia
Jennifer czeka długa droga którą musi pokonać aby być zdrowa, dziękuję za okazane wsparcie i wszelkie udostępnienia zbiórki ❤
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dla Dżenki ❤️
Duszo zdrówka dla uszaka .
obrazek z królikiem nr 2
Swieca
Wszystkiego najlepszego dla Jenni:)