Neuromodulacyjny kombinezon, aby odzyskać RUCH
Neuromodulacyjny kombinezon, aby odzyskać RUCH
Nasi użytkownicy założyli 1 265 528 zrzutek i zebrali 1 458 750 879 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Każdego dnia walczę o RUCH. Pokonuję zesztywnienie, przykurcze i zgiętą sylwetkę.
W gorsze dni zwykły ruch staje się ogromnym wysiłkiem. Nie zawsze mogę wejść po schodach.Nie zawsze mogę się ubrać.
Zmagam się z chorobą Parkinsona, autoimmunologicznym zapaleniem stawów oraz trwającą diagnostyką hematologiczną. To wszystko razem tworzy rzeczywistość, w której codzienność bywa walką.
Jestem zadaniowa i zdeterminowana. Tej zimy niemal codziennie morsowałam – czasami aż do granic hipotermii. Nagrodą było odpuszczenie zesztywnienia, ciało na nowo odzyskiwało mozliwość RUCHU.
Kombinezon neuromodulacyjny to dla mnie realna szansa: – rozluźnia mięśnie – zmniejsza zesztywnienie – toruje szlaki nerwowe – działa na mięśnie antagonistyczne – redukuje ból
Potrzebuję go, by móc funkcjonować, aktywować ciało i zatrzymywać postęp choroby.Ruch pozwala mi rehabilitować cały organizm i walczyć o sprawność każdego dnia.
Każda wpłata przybliża mnie do dnia, w którym będę mogła się poruszać bez bólu. Dziękuję za każde wsparcie z całego serca.
Koszt 32 300zł
dofinansowanie Pefron u 19 380zl
Zbieram na wkład własny.
____________________________
Opowiadanie jak ja to widzę:
"Nie dam sobie ukraść życia"
Parki to złodziej.
Od lat rozkradał mój majątek.
Kradnie "fotowoltaikę mózgu"
Te panele, które wytwarzały światło / dopaminę.
Światło świeci, chociaż gasły kolejne sekcje.
Kiedy wyszło na jaw,
nie było już połowy baterii.
Trzeba wrzucać "bateryjki z zewnątrz" =
Dopamina w kapsułkach
jest jak zimne ognie – gaśnie szybko, świeci słabo.
Majątek rozkradziony, panele szwankują.
Biorę się za remont!
Naprawić się nie da,
ale zadbać o działające sekcje. Zadbać ruchem.
Przypilnować, żeby przepłoszyć złodzieja.
Mózg jest niezwykły.
Ma możliwości neuroplastyczne.
Remont, ruch, rehabilitacja
czynią cuda – można włączać dodatkowe sekcje,
wybiegać nowe połączenia, kablować, żeby świecić
_______
5 lat z napięciem mięśniowym. Zginacze nie są zrównoważone prostownikami.
Sylwetka zgina się, napina, przesuwa środek ciężkości do utraty równowagi.
W efekcie sporo wysiłku trzeba dla zwykłego wyprostu.
No i trzeba sposobu, żeby w OFF wystartować ruch
– walnąć włącznik z boku, z kopa.
U mnie działa:
stoję w tzw. freezing – nie mogę zacząć ruchu, nie mogę iść, ale mogę kopnąć.
I tak ruchami kopiącymi rozpoczynam ruch.
Iskra przeskoczyła,
uruchomiłam się.
Obchodzę system.
Magiczne jest to, że kiedy trudno chodzić – mogę TAŃCZYĆ.
Fenomen mózgu.
Staram się łączyć okablowanie. Ruch, taniec – to sposób zabezpieczania oświetlenia.
Medycyna jeszcze nie ma sposobu, aby złapać złodzieja i obezwładnić. Prewencja pomaga zachować ład i zapobiec anarchii.
Parki
kradnie w miejscach nieoczywistych.
Ukradł mi bieganie, skakanie, RUCH – ten szybki, płynny.
Nawet nie wiem, kiedy zostałam z tyłu.
Ruch jest wyjściem.
Na teraz.
Na mojej skali.
W zakamarkach kognitywnych – ciągle staram się przechytrzyć złodzieja...
Mózg jest plastyczny, więc nowe ścieżki pieczołowicie trenuję.
Trening układu nerwowego rozpala w nim przebłyski i jakieś ścieżki.
Staram się CIĄGLE:
Mindfulness, bodyfullness, medytacja – te wzmacniają oświetlenie przywspółczulne.
Cokolwiek, byle był ruch – w głowie, w ciele.
Nieoczywistości:
sny epickie lecz koszmarne w tresci: ucieczki, strach, krzyk. Raczej niepamięć oddziela mnie od treści, ale flash w ciągu dnia – i czuję, że jestem tam.
Złodziej zabrał coś z odpowiedzialnego za strach i ucieczkę migdałowatego struktury w mózgu .
Widać – gdzieś dostępnue leży, bo wielu parkinsoników ma RBD.
Wyobrażenie parkinsonika jest zgoła nieprawdziwe, bo to obraz niejednakowy.
Takie impresje.
Co Parkinson to człowiek.
Mój fenotyp akinetyczno-sztywnieniowy
- moja bogatsza wersja od drżeniowej
obiecuje szybszy postęp choroby, większe trudności funkcjonalne i częściej występują fluktuacje ruchowe oraz upadki.
Cechą wspólną są fluktuacje.
Parkinson dorwał się do wyłącznika i mamy ON i OFF.
Skala oceny UPDRS –
opisuje oba stany
i korelacje między nimi.
Ja teraz w OFF mam 47 punktów – bez podanej lewodopy samoobsługa –
w tym wciągnięcie majtek –
to wysiłek na 10 minut lub daremny.Ale w ON jest 18 – znaczy
reaguję jeszcze na lewodopę.
Mój miesiąc miodowy trwa,
bo tak słodko nazywa się
pierwsze pieć lat
Spowolnienie i drżenie – niegroźnie brzmi.
Teraz wiem, że rozdygotanie boli.
Trzepie nie tylko ręką, nogą.
W amplitudzie staje cały człowiek – razem z emocjami.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.