id: nhyg64

Pomóżmy rodzinom skautów – ofiarom cyklonu w Mozambiku

Pomóżmy rodzinom skautów – ofiarom cyklonu w Mozambiku

Nasi użytkownicy założyli 1 221 685 zrzutek i zebrali 1 336 018 091 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

„Nieść chętną pomoc bliźnim” – znacie? To posłuchajcie! Na południowym wschodzie Afryki szalał w ostatnich dniach cyklon Idai. W zasięgu katastrofalnych deszczów, powodzi, burz i niszczącego wiatru znalazło się ponad 2,6 miliona ludzi. Według Czerwonego Krzyża w samym centralnym Mozambiku ponad 400 tysięcy osób zostało bez dachu nad głową. Związek Harcerstwa Polskiego, a więc Ty, każdy i każda z nas, nie może pozostać obojętny wobec tak nieprawdopodobnej tragedii.

Półmilionowe miasto Beira, drugie co do wielkości w Mozambiku, zostało zniszczone przez cyklon w 90 procentach. Kataklizm pozbawił Beirę elektryczności, spowodował zamknięcie lotniska i odciął drogi prowadzące do reszty kraju. To najgorszy kryzys humanitarny w historii Mozambiku. Wichura zmiatała drogi i mosty oraz zrywała linie energetyczne. Wielu mieszkańców musiało szukać schronienia w górach. Ich domy zostały zniszczone przez lawiny błotne i skalne oraz powodzie.

Naczelnik skautingu mozambickiego LEMO prof. Leonardo Adamowicz jest w kontakcie z ZHP. Tak pisze o swojej misji w Beirze:

“Mój krótki pobyt w Beirze miał trzy cele:

1) powołanie grupy koordynującej akcję Ligi Skautów Mozambiku ds. pomocy ofiarom cyklonu i powodzi;

2) wycofanie skautów z akcji wojskowych, policyjnych i politycznych i przyłączenie ich do Czerwonego Krzyża;

3) zebranie jak największej ilości informacji o potrzebach ruchu skautowego i o potrzebach ofiar klęski żywiołowej. Ten trzeci cel naturalnie przerósł moje możliwości.

Rozmiarów klęski nie da się opisać ani wymierzyć, nie można szybko ulżyć cierpieniom. W dodatku stale pada. Kiedyś ponad półmilionowe miasto wygląda teraz jak po wybuchu bomby atomowej, tylko zamiast promieniowania wszędzie jest woda… brudna, już cuchnąca, wymieszana ze ściekami. Na przedmieściach – ludzie na dachach wpół zawalonych domów, wokół pływające szczury, psy i czasami węże, brak elektryczności, wody pitnej, chleba i nieustający płacz dzieci. We wtorek 19 marca miałem możliwość przelecieć z Beiry do Nicodala, nad Gorongosa do Chimoio i z powrotem. Według GPS, tam gdzie miały być wioski lub osiedla, teraz widać tylko ruiny, brak mostów, zalane drogi, domy po dach w wodzie i woda, woda, woda. Czasami jakieś krowy na wysepce czy ludzie wymachujący koszulami z wysokich drzew. Zbliżają się choroby jak cholera, malaria, wyczerpanie z głodu. Totalna katastrofa bez widoków na szybki ratunek”.

Rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy, które przekażemy za pośrednictwem LEMO rodzinom skautów, które znalazły się w potrzebie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 72

 
Arkadiusz Karut
300 zł
 
Lucyna i Maciej Czechowscy
200 zł
 
Marcin Rożek
200 zł
 
Dorota Maciejewska
200 zł
 
Franek
186 zł
 
Joanna Skupińska
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Pigwa i Ewa
100 zł
 
100 zł
 
Aneta
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 6

 
2500 znaków