id: nkvua5

Na uratowanie zdrowia Franka

Na uratowanie zdrowia Franka

Aktualności3

  • Franek ma się coraz lepiej, ma bardzo duży apetyt i ustające biegunki. Jednak fizycznie jest w opłakanym stanie — odparzenia na nogach i pupie, brak sierści (zdjęcie poniżej, tylko dla ludzi o mocnych nerwach). Trochę czasu minie zanim wróci do normy, ale widać w nim wolę walki. Znowu chce się przytulać i być ciągle głaskanym. Prawdopodobnie w środę będę mogła go wziąć z lecznicy do domu 🥹❤️


    Uregulowałam też połowę zadłużenia, przy odbiorze będę musiała opłacić resztę. A tej reszty niestety nie mam, bardzo proszę o pomoc 🙏🏻

    ue066d0e73841041.jpg

    ze235af07b4f3693.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

23 listopada: Stan Franka jest zły, został zabrany z poprzedniej lecznicy i przyjęty w kolejnej. Jednak w ciągu pół godziny nowa Pani doktor sprawiła, że Franek SAM zjadł, pierwszy raz od dwóch tygodni 😭 niemniej jednak jego ogólny stan jest ciężki, rokowania są ostrożne. Został nowe dwa antybiotyki i kroplówki. Będziemy walczyć dalej 🙏🏻❤️

x570bb3b519bf698.jpg

p59436e65dbcb03d.jpguddf9fdf127ee586.jpg

g15aba4189228b9b.jpg

d78aec2d1dfdd5cd.jpg

b359405b73b10746.jpg


Dostałam dzisiaj (20 listopada) telefon od kliniki, Franek ma sie coraz gorzej, ma krwiste biegunki, nadal sam nie je - musi mieć specjalistyczne USG, ktore kosztuje 200 złotych, a kolejna doba szpitalna to 500 (!!!) złotych 😭 


Musiałam zwiększyć zbiórke, bo te kwoty mnie rujnują 😭

o5bc417edc2bf1b4.jpgmbe5cefed258ddf3.jpg

Badanie USG:

Zapalenie żołądka i jelit

x744c1748aedc2b2.jpg


Kochani, nigdy nie pomyślałabym, że będę robić zbiórkę i prosić o pieniądze, ale jestem w kropce i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić..


W czwartek wieczorem znaleźliśmy z chłopakiem młodego kociaka (4 miesiące), oswojony, tulaśny, mega głodny - ale strasznie charczący i z katarem. Zgarnęliśmy go od razu i zabraliśmy do weta, dostał antybiotyki, w sobotę na kontrol. Kotek sie zachowywał noralnie, był bardzo spokojny, po powrocie zjadł, pił dużo wody. Noc przespał spokojnie, w piątek rano zrobił 💩 normalnie, też zjadł i w ogóle. W sobote rano zaczął wymiotować, najpierw mega wielkim kłakiem, poźniej wodą i dostał biegunki, przestał też jeść W OGÓLE. Pił tylko wodę. Nadal biegunka i ZERO jedzenia i wymioty 😭 zachowywał się normalnie mimo to, łasił się i bawił (pił wodę normalnie). Pojechałam z nim do weta, zrobił mu test na FPV, wyszedł ujemny. Temperatura w normie - 39 stopni. Dostał kolejne cztery zastrzyki.

17 listopada pojechałam z nim do kliniki Leg-wet, kotek musiał zostać na noc —podłączony do kroplówek, pobranie krwi, zrobiono mu USG. Wstępnie morfologia całkiem ok, tylko mega odwodniony.


W ciągu tygodnia wydałam na leczenie kotka 1000 złotych i to nie jest koniec. Nie mam serca go oddawać, chcę go zaadoptować, ale nie stać mnie na to leczenie. Dlatego proszę o pomoc Was.


Pierwszego paragonu z czwartku (10 listopada) nie mam — antybiotyki przeciw kociemu katarowi wyniosły 60 złotych.


Kolejny z poniedziałku (14 listopada) — 100zł (załączony)


z Legionowa z pierwszego dnia również załączony. Kotek nadal jest w lecznicy więc przy najbliższej okazji zapłacę 150 za leczenie drugiego dnia plus 200 za pierwszą noc (zaliczka była 100zł), za drugą noc 250/300 i leczenie trzeciego dnia jeszcze nie wiem ile..

hb108ebf93ceb87b.jpgt9a5c09e528ec1e9.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków