Na spokojną emeryturkę schroniskowego weterana...
Na spokojną emeryturkę schroniskowego weterana...
Nasi użytkownicy założyli 1 221 884 zrzutki i zebrali 1 336 530 954 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Bo walka o jednego psa, jest symbolem tysięcy takich walk, staczanych każdego dnia o dziesiątki psich losów...
Błagamy o pomoc w utrzymaniu Asta w hoteliku, w którym jest od roku...
Szukamy psiakowi domu... i wciąż przecieramy oczy ze zdumienia, że przez tyle czasu nie znalazł się nikt, kto by ten domek chciał mu dać, kto by dostrzegł w Aście to, co my widzimy...
Przecież to ostatnie lata jego życia... ma już pozostać bezdomny do końca...?
Ast ma około dziewięciu lat, z tego ponad 6 spędził w zielonogórskim schronisku... oraz jeden rok, wciąż bezdomny, choć w warunkach jakich nigdy w życiu nie miał, w psim hoteliku...
Porzucony w zamkniętym boksie przez właścicieli, którzy się wyprowadzili i nie zabrali psa, w schronisku z łatką trudnego, latami bali się go wolontariusze oraz pracownicy... tymczasem Ast nie był agresywny, lecz jak to sporo psów w typie rasy zamkniętych w kojcach – reaktywny. Za schroniskowych czasów za wszelką cenę chciał zatrzymać w boksie człowieka, który od niego wychodził, by znów nie zostać w samotności, potrafił wtedy solidnie podrapać i zaczepić ząbkami. Nie radził sobie z frustracją, deprywacją potrzeb (wszak młody staff, którego rozpiera energia zamknięty w kojcu), źle się odnajdywał w nowych sytuacjach.
Piszę o tym w czasie przeszłym, ponieważ dziś Ast to już inny psiak – już pyszczek lekko posiwiał, już energia nie ta, już spacerki spokojnie dreptając... nadchodzi jesień życia... w schronisku minęła młodość, minęła dorosłość... nie mogliśmy pozwolić na to, by minęło całe życie...
Każdy pies zasługuje na szansę na dom... przez lata bycia przy tym psie, szukaliśmy mu domu na wszelkie sposoby, jednak łatka "trudnego psa" jest niezwykle ciężka do odczarowania, zwłaszcza w przypadku psa w typie amstaffa. Nie mogliśmy patrzeć na to, jak kolejną zimę marznie w budzie, jak coraz wolniej drepcze na spacerach, jak nawet przestaje histerycznie zatrzymywać człowieka w boksie, bo wie, że nieuniknionym jest, że tam zostanie w swojej wielkiej samotności.
Rozglądnęliśmy się za możliwościami i podjęliśmy decyzję - Ast nie odejdzie w schronisku!
Zabieramy go na dom tymczasowy do hoteliku!
Cudowna kobieta prowadząca hotel dla psów Psia Kostka, zgodziła się przyjąć do siebie Asta na preferencyjnych warunkach – Dorota jest właścicielką kameralnego hoteliku, behawiorystą oraz hodowcą bulteriera miniaturowego, jej doświadczenie i wiedza są ogromne. Ast poza możliwością mieszkania w warunkach zbliżonych do domowych, ma okazję do socjalizacji z innymi psami, terapii, nauki życia przy człowieku, codziennych spacery do lasu oraz korzystania z wybiegu... dało to idealne podłoże do zniwelowania problemów behawioralnych psiaka...
Ten hotelik i opieka Doroty, to była jedyna szansa Asta na wyrwanie się ze schroniska oraz adopcję...
My wiemy, że nie uratujemy wszystkich psów, ale o tego jednego mogliśmy zawalczyć, tego jednego, którego nie jesteśmy w stanie sobie odpuścić...
Tego, którego oczy śnią mi się w nocy i którego wzrok, gdy zostawiałam go w boksie, rozrywał mi serce, tego, którego wyobrażenie marznącego w budzie miałam przed oczami, gdy patrzę na swoje śpiące na kanapie psy i wiedziałam doskonale, że nie jestem w stanie adoptować również Asta. Mojego Asta. Naszego Asta, już naszego.
Ludzie zakładają zrzutki na operacje plastyczne, wycieczki, drogie buty, remont domu - i mają do tego prawo... my postanowiliśmy zawalczyć o tego psa a nie mamy na to szans bez wsparcia finansowego...
Światem rządzi pieniądz, tak powiadają...
I jak tu się z tym nie zgodzić, gdy w przypadku Asta bez tego pieniądza nie mielibyśmy szansy zabrać go ze schroniska i wraz z innymi zawalczyć po raz kolejny o dom dla niego.
Już cały rok opłacania hoteliku Asta za nami... jedna zbiórka została właśnie zamknięta, tak wiele osób pomogło nam w utrzymaniu Aścika, nie ma słów, które byłyby w stanie opisać naszą wdzięczność. Dla Asta w ciagu poprzedniego roku zorganizowaliśmy również koncert oraz event fitness. Walczymy o niego...
Intensywna socjalizacja psiaka i szukanie mu domu rozpoczęte, prosimy w imieniu Asta Aścika Astunia o pomoc w finansowaniu kolejnych miesięcy...
Jeśli Ast w krótkim czasie znajdzie domek, pieniążki te zostałyby przeznaczone na hotelikowanie innego trudnego psiaka ze schroniska, na danie szansy kolejnemu skrzywdzonemu diabełkowi.
Miesięczny koszt utrzymania Asta w hoteliku to 900 zł...
Do tego dochodzą koszty jedzenia, opieki weterynaryjnej, leków etc...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!