Drodzy i kochani przyjaciele, krewni, znajomi, sąsiedzi i przechodząca nieopodal wycieczko z Rio de Janeiro. 25 maja w klubie A'Propos w Wałbrzychu udało nam się zarejestrować materiał live na naszą pierwszą płytę (kto nie był, niech żałuje, kto był, nie może zapomnieć). Właśnie kończymy ją miksować w studiu, żeby pięknie zabrzmiała w głośnikach. Wspaniała i utalentowana artystka Magda kończy projektować nam piękną okładkę. Już za chwileczkę, już za momencik ma się uruchomić linia produkcyjna, z której będą się toczyć do Was nasze płyty. No, ale właśnie w tym rzecz, że praktycznie na finiszu prac skończyły nam się w portfelach i sakiewkach dukaty, które miały wystartować maszyny drukująco-tłoczące. Będziemy Wam bardzo, bardzo wdzięczni, jeśli nam troszkę pomożecie drobnym przelewem (te większe też z godnością przyjmiemy). Zrewanżujemy Wam się tym, co dla nas najcenniejsze, czyli naszą muzyką zaklętą w błyszczących rowkach płyty CD. Wielkie Dzięki - Jan i Klan

JAN I KLAN

O jak bym chciał...

Niewątpliwie chcielibyśmy... chcielibyśmy po trzech latach naszej radosnej twórczości mieć materialny dowód, że to się dzieje naprawdę. Jan i Klan dostarcza nam tyle niespodziewanej i nieprzewidzianej żywej radości, że właściwie ciągle zapominaliśmy o nagraniu płyty. Ale jak już się okazja do takiego nagrania nadarzyła, to wypatrujemy tej płyty jak kania dżdżu lub jak dżdż kani.

Po prostu już chcemy mieć tę pierwszą płytę!

Jan i Klan?

Tak, to naprawdę my. Zespół słowno-muzyczny skutecznie mylący tropy ekspertom, próbującym zaklasyfikować nas do nurtu piosenki żeglarskiej, turystycznej czy autorskiej. Dla zmylenia tropów wymyśliliśmy sobie gatunek happy folk, w którym szczególnie podoba nam się elementy happy. Folk też. W ogóle nam się dużo rzeczy podoba ;-)

Na co nam ta kasa?

Chodzi nam po głowie wiele głupich pomysłów jak można wydawać pieniądze, ale tym razem jednak wydamy je mądrze na dokończenie pracy w studiu (mix, mastering), druk okładek i tłoczenie płyty. Oraz szampana Piccolo, w końcu czymś trzeba świętować.

A jeśli gdzieś tam ktoś mnie słyszy.

Jeśli ktoś słyszy nasz nieśmiały głos i przeznaczy min. 25 zł na tę zrzutkę, to zrewanżujemy się naszą płytą opatrzoną kompletem autografów członków i członkiń zespołu Jan i Klan. I być może nie do końca wypitym szampanem Piccolo :-)