Prośba o finansowe wsparcie dla naszych Ukraińskich dziewczyn

Jak niektórzy wiedzą, od soboty 26 lutego są u nas 4 Ukrainki - Aleksandra (81 lat), Julia (34 lata) Sofia (5lat) i Krystyna (18lat).

Krystyna jutro wraca na Ukrainę, żeby dołączyć do chłopaka, który nie może teraz przyjechać do Polski z wiadomych względów - nie da się jej przekonać; poza tym nie rościmy sobie prawa do wpływania na jej życiowe decyzje.

Aleksandra i Julia (babcia i wnuczka) deklarują chęć pozostania w Polsce. Z czasem do Julii ma dołączyć jej partner. Wszyscy rozumieją, że to dla nich szansa na lepsze życie. Aleksandra przeżywa to najbardziej - płacze podczas oglądania wiadomości - ale wie, że nie ma teraz do czego wracać. Dziś płakała, że musiała wyjechać ze swojego miasta, ze swojego mieszkania, w którym spędziła 55 lat życia..

Dziś dziewczyny są u nas, ale chcemy dać im dłuższą wędkę, która pozwoli im stanąć na nogi.

Pierwszy krok został zrobiony - udało mi się zapisać małą Sofię do przedszkola - dziś była pierwszy raz.

Krok drugi - dzięki otwartości umysłów Kingi i Marcina - mamy dla dziewczyn dwupokojowe mieszkanie na Ursynowie! Z mieszkania do przedszkola Sofii mamy 5 minut spacerem.

Chcielibyśmy opłacić im to mieszkanie na 4 miesiące. To wystarczająco dużo, żeby móc się 'ogarnąć' i żeby Julia znalazła pracę. W połączeniu z przedszkolem Sofii ten układ ma szansę się udać. Przeprowadzą się w połowie marca, lub najdalej pod koniec marca.

Na te cztery miesiące potrzebujemy 8k. To opłata za mieszkanie oraz pełne media. Dziewczyny będą musiały jedynie opłacić sobie jedzenie.

Utworzyłam zrzutkę: https://zrzutka.pl/nndr43 - każdy złocisz się liczy!! Wpłacajcie tyle, ile możecie, chociażby 10 pln.

To jak, pomożecie? Z góry dziękujemy!