Nowa Wątroba - Nowe Życie 🍀
Nowa Wątroba - Nowe Życie 🍀
Nasi użytkownicy założyli 1 277 983 zrzutki i zebrali 1 494 095 896 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
❤️ Nowa wątroba
Nowe życie❤️
Hej jestem Kasia i choruję od urodzenia na atrezję dróg żółciowych, co doprowadziło do marskości wątroby. Od dziecka byłam pacjentką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie leczyłam się do 18 roku życia.
Po osiągnięciu pełnoletności zostałam przekazana do szpitala dla dorosłych w Warszawie. Tam zdiagnozowano u mnie przebytą zakrzepicę żyły wrotnej, która w tym ośrodku okazała się bezwzględnym przeciwwskazaniem do przeszczepienia wątroby. Zostałam zdyskwalifikowana z przeszczepienia z informacją, że nigdzie w Polsce nie zostanie mi udzielona pomoc medyczna i jedyne, co mnie czeka, to czekanie na śmierć.
W swoim życiu przeszłam już cztery poważne operacje jamy brzusznej:
- pierwszą z powodu atrezji dróg żółciowych,
- drugą z powodu krwotoków wewnętrznych
- kolejną niedrożności jelit,
- ostatnią, najcięższą – transplantację wątroby.
Nie poddałam się i szukałam ratunku za granicą – latałam do Włoch na konsultacje, chcąc znaleźć choć cień nadziei.
Moja najlepsza przyjaciółka, która zawsze była przy mnie i ogromnie pomagała mi w chorobie, skonsultowała mój przypadek z ośrodkiem transplantacyjnym w Szczecinie. Od 2020 roku właśnie tam rozpoczęłam leczenie. Lekarze otoczyli mnie pełną opieką, wsparciem i ogromnym sercem. To oni jako jedyni w Polsce zdecydowali się podjąć tej walki o moje życie.
Od 2024 roku mój stan zdrowia zaczął się pogarszać. Lekarze podjęli decyzję o rozpoczęciu kwalifikacji do przeszczepienia wątroby. Decyzja należała do mnie, ponieważ transplantacja w moim przypadku była szalenie trudna ze względu na zrosty i niedrożność żyły wrotnej.
Na ten przeszczep czekałam 14 długich, pełnych strachu i nadziei miesięcy.
W tym wszystkim wspiera mnie najlepszy człowiek na ziemi – mój mąż, który każdego dnia walczy razem ze mną, oraz moja kochająca rodzina.
Dziś jestem po przeszczepie, ale to dopiero początek drogi. Przez najbliższe 3 miesiące muszę co tydzień jeździć na kontrolę do Szczecina, a to oznacza prawie 650 km w jedną stronę. Czekają mnie:
- liczne konsultacje specjalistyczne (część wyłącznie prywatnie),
- intensywna rehabilitacja,
- leki immunosupresyjne i wspomagające organizm,
- dodatkowe badania laboratoryjne,
- wysoce specjalistyczna opieka medyczna.
To wszystko przekłada się na ogromne koszty.
Proszę, jeśli możesz, pomóż mi wrócić do życia, do zdrowia, do normalności. Każda złotówka, każda udostępniona wiadomość, każda modlitwa – daje mi szansę na kolejny dzień i wiarę, że nie walczę o życie sama.
Dziękuję z całego serca za każdą pomoc ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.