Witam za młodu popełniłem potężny błąd, niestety dałem się omotać dziewczynie przez którą wpadłem w poważne długi (obecnie 97tyś zł) (tak wiem jestem idiotą ale zakochany człowiek tym bardziej młody dał się zaślepić "cudownej jedynej miłości) do dzis zbieram żniwa swojej głupiej decyzji.

Mam świadomość że dla wielu osób bedzie to żałosne bo jak mozna dac się wbić na taką sumę no ale tak jak pisałem byłem idiotą młodym który zakochał się i nie widział świata dookoła. Dziś jestem wiele starszy i nauczony na błędach z tym że ciezko jest mi spłacać raty kredytu (tak naprawde w tym memencie za nic) już sprzedałem wiele rzeczy które uznałem za mało mi poptrzebne by móc spłacić kolejną ratę natomiast powili kończą mi się środki.

Prosiłbym was o pomoc na nowy start nawet najmniejsze sumy pozwolą zbić kwote kredytu a kazda nadpłata zmniejsza wielkość pojedynczej raty a moim marzeniem jest wyjść na finansową prostą :(