Cześć,

chciałabym wam przedstawić pokrótce historię dwóch chłopców (braci). Ze względu na ochronę ich osobowości zmienię imiona.

Jest to 7 letni Wiktor oraz 17 letni Mateusz.

Od kilku miesięcy wspólnie z drugą wolontariuszką miałam chłopców i ich rodzinę pod opieką. Byli w bardzo trudniej sytuacji finansowej i mieszkaniowej. Niestety życie chłopców zmieniło się BARDZO miesiąc temu, kiedy przed samymi świętami zostali rozdzieleni z swoją rodziną. Ze względu na ciężką sytuację w domu zostali zabrani od mamy i trafili do rodziny zastępczej. Stracili z dnia na dzień również siostrę, która została zabrana do innej placówki.

Chłopcy trafili do swojej babci, to ona od miesiąca sprawowała nad nimi opiekę, niestety wczoraj rano dostałyśmy z drugą wolontariuszką informację, że babcia zmarła.

Świat chłopców zawalił się ponownie, w ciągu miesiąca przeżyli tak dużo, że nie jestem w stanie w dalszym ciągu tego pojąć. Chłopcy niestety trafią teraz prawdopodobnie do placówki, jeszcze nie wiadomo czy będą mieli ze sobą kontakt czy nie.

Są to chłopcy o dobrym sercu, niczemu nie winni. Los sam za nich napisał tą okropną historię.

Z inicjatywy drugiej wolontariuszki (Natalii Krawczyk) postanowiłyśmy, że nie możemy zostawić chłopców samych w tej trudnej sytuacji. Otwieram zrzutkę, pieniążki zebrane zostaną przeznaczone na paczki dla chłopców, aby chociaż jakoś polepszyć im te gorsze chwile.

Chłopcy niestety ze względu na to, że nie mają markowych ubrań, ubierają się gorzej od innych, mają problemy z adaptacją w szkole. Są bardzo skromni, ale pełni radości w życiu, przynajmniej tak było jeszcze 2 miesiące temu.....

Za pieniądze które uda nam się zebrać, chciałybyśmy zabrać chłopaków na zakupy, aby mogli sobie wybrać jakieś bluzy/ spodnie, może buty, kupimy również jakieś słodycze i autko/ klocki dla tego młodszego chłopca. Jeśli wystarczy pieniędzy zabierzemy również ich do jakieś kina, albo na inną atrakcję, aby na chwilę zapomnieli o tym, co ich spotkało.

Same z Natalią nie damy rady tego wszystkiego załatwić, dlatego liczymy na waszą pomoc!