Ratunek dla koni dzielniej seniorki
Ratunek dla koni dzielniej seniorki
Nasi użytkownicy założyli 1 221 628 zrzutek i zebrali 1 335 909 528 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
-
W ramach pomocy dla pani Joli i jej koni zakupiliśmy i postawiliśmy nową stajnę. Każdy koń ma oddzielny boks i dodatkowo jest pomieszczenie do przechowywania siana. Kupiliśmy również specjalistyczną karmę i zapas siana na rok. Pani Jola dostała od nas nowy piec do centralnego ogrzewania. Łączny koszt udzielonej pomocy to 38 145, 83 zł.
Z całego serca dziękujemy w imieniu pani Joli oraz naszym.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Zbiórka dla Pani Jolanty
Cel zbiórki:
- Jedzenie dla koni na cały rok
- Budowa stajni dla koni
- Karma dla kotków i piesków
- Instalacja ogrzewania domu
Drobna, spracowana kobieta co rano wychodzi z walącego się domu do swoich ukochanych zwierząt. W deszczu, w śniegu czy mrozie mozolnie wykonuje sama wszystkie obowiązki. Ich potrzeby są zawsze na pierwszym miejscu. Rozmawia z nimi jak z ludźmi, prosto w kosmate uszy snuje opowieść o swoim wymarzonym lepszym jutrze dla niej i dla nich. Na razie jeszcze nie nadeszło, ale ona wciąż wierzy, że wydarzy się cud i uda jej się zapewnić godną starość swoim podopiecznym. Jolanta ma 60 lat, żyje w skrajnej biedzie, na zapadłej wiosce, do której nie dojeżdża żaden autobus. Warunki oraz sąsiedztwo w tym miejscu są straszne. To Polska, której nie pokazują w telewizji. Nie ma dostępu do internetu, dlatego piszemy w jej imieniu.
Od dziecka jej życie zawsze obracało się wokół koni, treningów, zawodów jeździeckich. Konie to jej największa pasja i miłość, to one są jedynym jasnym punktem w okrutnej rzeczywistości. Kocha je bezgranicznie, a one odpłacają uczuciami, których chyba zabrakło w sercach otaczających ją ludzi. Mimo biedy całe życie pomagała wszystkim czworonogom, nigdy nie przeszła obojętnie obok bezmiaru cierpienia i niedoli, których pełno w miejscach takich jak to. Jej własne zwierzęta zawsze miały co jeść, dostawały niezbędne leki, w miarę swych sił starała się, aby nie odczuwały biedy, w której sama żyła. Ma trzy starsze psy oraz młodszą sunię owczarka - jedyne zabezpieczenie przed agresją nadużywających alkoholu sąsiadów. Jej oczkiem w głowie są dwie klacze, jedną uratowała przed rzeźnią, drugą adoptowała. U niej zapomniały o tym, że człowiek może się źle kojarzyć. Z logicznego punktu widzenia nie powinna mieć żadnych pupil, przecież jest biedna i samotna. Jednak prawdziwa miłość nie rządzi się logiką, a ja nigdy nie widziałam głębszego uczucia niż to, które łączy tą samotną kobietę z gromadką zwierząt. Jolka ma dwa pragnienia - do końca życia zostać ze swoimi zwierzętami oraz mieć warunki do tego, by móc godnie żyć i zarabiać na swoje potrzeby robiąc to kocha, czyli dając lekcje jazdy konnej dzieciom i dorosłym.
W tej chwili jednak grozi jej, że zostanie rozdzielona z końmi, gdyż zabrakło funduszy na najpilniejszy zakup - siano dla koni na zimę. Co gorsza, osoba która zobowiązała się do postawienia stajni, od pół roku nie wywiązuje się z obowiązków i na razie bezskutecznie próbujemy odzyskać od niej fundusze.
Błagamy ludzi dobrej woli o pomoc w zakupie lub podarowaniu siana. Mamy czas do połowy listopadu, aby uzbierać brakujące 1500 zł! Każda karma, zwłaszcza musli dla starszych koni z problemami żołądkowymi będzie bardzo mile widziane. Ala ma ponad 20 lat i potrzebuje specjalnej opieki, aby nadal pozostać w dobrej kondycji. Prosimy również o wsparcie dla samej Jolki. Dom, w którym mieszka dosłownie się rozpada. Wali się ganek, pękają ściany, wszędzie jest grzyb i jest po prostu strasznie zimno. Każda kolejna zima to koszmar. Jola samodzielnie rąbie drzewo, aby palić nim w piecu, niestety ciepło ogrzewa tylko kuchnię, uciekając przez stare i nieszczelne okna. Boli ją kręgosłup i słabną spracowane ręce, dlatego przydadzą się wszystkie leki ortopedyczne i przeciwbólowe, opaski na bark i kolana, ocieplacze. Ciepła odzież, koce, jedzenie dla niej samej, karma dla psów i kotów również mile widziane.
Jolce nie przysługują żadne dodatkowe pieniądze z opieki społecznej, nie ma co liczyć na wsparcie rodziny a tym bardziej na pomoc sąsiadów, dla których najważniejszy jest alkohol.
Chcielibyśmy pomóc jej stanąć na nogi, aby mogła samodzielnie zapewnić byt sobie i swoim zwierzakom. Do ludzi dobrej woli kierujemy błagania o pomoc w poprawie losu tej biednej, dzielnej kobiety.
Najpilniejsze jest siano, boksy dla koni oraz ogrzewanie domu. Musimy zdążyć, zanim konie zostaną jej zabrane, a wtedy pękną trzy serca - dwa końskie i jedno ludzkie. Jeśli nie będzie koni, zgaśnie ostatnie światełko dające Jej nadzieję w codziennej walce z trudami codzienności. Boimy się, że Jolka też wtedy zgaśnie.
Proszę, pomóżcie, aby nie stało się najgorsze!
Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup śiana i karma, budowe stajni, instalację ogrzewania domu oraz na promowanie zbiórki w celu dotarcia do jak największej liczby darczyńców.
KRS: 0000751850
NIP: 5252766023
REGON: 381525233
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Idą Święta!
Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku, powodzenia
Serdecznie dziękujemy, życzymy spokojnych i szczęśliwych świąt!
Witam, także chciałam oprócz wpłaty wspomóc Panią Jolę. Mam do oddania zupełnie nowy bojler elektryczny 50 l oraz wiele ciepłych ubrań, butów, koce, ciepła pościel i mnóstwo innych rzeczy, które mogą być przydatne dla Pani Joli. Proszę o informację jak można jej to wszystko szybko przekazać, żeby miała ciepło i przyjemnie w Święta. Jestem na FB i proszę o jakieś informacje dot. tego tematu. Halina Wójcik
Witamy, serdecznie dziękujemy za chęć wsparcia Pani Joli. Trudno nam jest odszukać Panią na FB ( zbyt dużo osób o tym imienu i nazwisku) dlatego prosimy o kontakt z nami na naszym fanpage na FB, można napisać do nas na messengerze lub pod numerem telefonu Fundacji 798-503-031, pozdrawiamy :)
Jeśli mogę doradzić... Bele siana proponowałbym postawić na paletach (1 bela na 1 palecie) i kupić worki foliowe na sianokiszonkę, założyć jak czapki i siano nie zamięknie ani od góry ani od spodu. Zimę przetrwają bez problemu i obawy, że silny wiatr porwie folię, na dodatek worki (około 10zł/szt) można wielokrotnie wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy bardzo za udzieloną radę, przekażemy informację dla Pani Joli.
Jaki rozmiar ubrań jest potrzebny? na jaki adres można wysłać paczkę?
Prosimy o wiadomość na FB. Dziękujemy za chęć pomóc Pani Jolancie❤️