Van chce żyć - pomóż nam w walce z FIP!
Van chce żyć - pomóż nam w walce z FIP!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 249 zrzutek i zebrali 1 348 262 198 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
-
Nasze niedawne zamówienie. Niestety w tej chwili stoimy trochę pod ścianą, bo zbiórka stanęła w miejscu. Z dobrych wiadomości Van przybrał na wadze. Z perspektywy kosztów leczenia to jednak problem - im więcej kot waży, tym więcej leków trzeba mu podać.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Van to dziesięciomiesięczny kociak, który do tej pory wraz z dwójką braci wiódł szczęśliwe życie. Został przez nas adoptowany jako malutki, schorowany burasek, który po rozprawieniu się z pchłami, świerzbem i dolegliwościami żołądkowymi oczarował wszystkich. Wszędzie było go pełno, witał w progu każdego kuriera, który zjawił się w naszym mieszkaniu, a gościom z marszu wskakiwał na kolana. Wszystko zmieniło się kilka dni temu. Van z radosnego, pełnego życia kociaka stał się swoim cieniem... Od razu zabraliśmy go do weterynarza. Pierwsze objawy wskazywały na koci katar, jednak gdy kuracja antybiotykiem nie przyniosła po kilku dniach żadnych efektów, powtórzyliśmy wizytę u lekarza. Wykonaliśmy wszystkie możliwe badania, a to, co usłyszeliśmy zmiotło nas z nóg. FIP - zakaźne zapalenie otrzewnej, choroba śmiertelna. Jest jednak nadzieja - kosztowna kuracja, którą mamy nadzieję, z Waszą pomocą, uratujemy przyjaciela, jedną z trzech kocich miłości naszego życia.
A musicie wiedzieć, że nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Dziś, gdy Van jest słaby, tęsknimy za wszystkim - za jego głośnym mruczeniem, mizianiem, a nawet wspinaczkach po firanach czy gryzieniem po stopach wystających w nocy spod kołdry.
Kotek aktualnie nie je, nie pije, jest osowiały, osłabiony... Codziennie spędza kilka godzin u weterynarza, gdzie ma podawane kroplówki. A my powoli tracimy siły. Wciąż jest jednak w nas nadzieja, że wspólnymi siłami przywrócimy mu zdrowie. Podarujemy drugie życie.
Jak już wspominaliśmy - mamy w rodzinie 3 koty: VINCENTA, VANA I GOGHA. Co będzie, gdy Van... zniknie? Stanie się pusto i smutno, nie tylko w naszym domu, ale i w świecie sztuki. Vincent Gogh? Sami widzicie, że coś tu nie gra, czegoś brakuje! Van musi żyć!
Po prostu musi.
Wiemy jak trudna przed nami walka. Nie wybaczylibyśmy sobie jednak, gdybyśmy nawet nie spróbowali zawalczyć o życie naszego maleństwa. Bo nasze koty to nasza rodzina, a rodzina musi być razem.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Koteczku musi ci się udać !.Bądź zdrowy ! 💕💚🌹💛💕
Trzymam kciuki!
Świeczka :)
Bazarek :) Świecą
Od Misi, Anczeja i Kitki