Zanzibar to obecnie raj dla miłośników podróżowania, jedna z niewielu destynacji na wypoczynek bez testu na Covid-19 i kwarantanny. Przepiękne białe plaże i turkusowa woda oceanu przyciągają celebrytów i nie tylko. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że ten cudowny kawałek raju to część Afryki - miejsca pełnego biedy, brudu i ubóstwa lokalnej społeczności. To zderzenie dwóch światów – pięknych resortów i biednych lepianek bez jakichkolwiek wygód. To miejsce, które nie pozwala o sobie zapomnieć po powrocie do wygodnego polskiego domu. To miejsce skrada część serca, to miejsce, któremu chce się pomóc.

Pieniądze z tej zrzutki przeznaczone zostaną na realną pomoc mieszkańcom Tanzanii, którzy żyją w skrajnej biedzie. To pomoc na start, na lepsze jutro dla rodziny Masajów – braci Daniela i Wiliama Mkundwa, którzy przybyli na Zanzibar by znaleźć pracę i pomóc w utrzymaniu rodziny, która zamieszkuje centralny  teren Tanzanii – wioskę Kiberashi. To normalni chłopcy, którzy nie znają nawet daty urodzenia, ponieważ matka, która urodziła ich w lesie, jest analfabetką. Ich sytuacja jest beznadziejna. Bez żadnego wykształcenia (nigdy nie chodzili do szkoły), nie są w stanie znaleźć pracy, tym samym zarobić na jedzenie. Nie mają nawet pieniędzy na powrót do domu. Ich sytuacja jest bez wyjścia. Za zebrane pieniądze wrócą do domu, by otworzyć wiejski sklepik i zarobić na jedzenie dla starych rodziców, młodszego rodzeństwa i swoje. Pomoc dla nich będzie realną pomocą nie tylko dla ich rodziny, ale także całej wioski, w której mieszkają.

Masajowie stanowią dla nas tylko piękny obrazek, który wywozimy z Zanzibaru. Ta ich egzotyka to nie tylko urok wyspy, ale przede wszystkim ich wewnętrzne dramaty.

Pomóżmy Afryce!!!

Tam pomoc jest ciągle potrzebna!!!!