Kochani, przychodzimy do Was z prośbą o pomoc po raz kolejny...

Jakiś czas temu pojawiła się na jednym z malutkich osiedli bezdomna kotka z kociakami. W bardzo niebezpiecznym miejscu - nie dosyć, że przy ruchliwej drodze, to dodatkowo w miejscu, gdzie ludzie bardzo nieprzychylnie patrzą na koty.

Kotka (matka kociąt) w pełni oswojona, musiała komuś zaginąć, bo na pewno tak nie zachowuje się zdziczały bezdomny kot. Była ona i 5 maluchów. Niestety u nas zupełny brak miejsca, więc szukaliśmy na cito jakichkolwiek domów dla kociąt.

I to był błąd - jednej nocy nagle jedno z kociąt zaginęło... W okolicy jest dużo lisów, więc maluszek prawdopodobnie już nie wróci w to miejsce... Z pomocą przyszedł nasz zaprzyjaźniony Dom Tymczasowy Odlotowe Koty, który wyłapał resztę kociąt razem z matką i zabezpieczył mocno awaryjnie u siebie. My teraz staramy się przygotować maluchy szybko do adopcji i znaleźć im odpowiednie domy.

Mama jest we względnie dobrym stanie, ale maluszki niestety są chore. Mają masę pcheł, dosyć zaawansowany koci katar i kto wie, co jeszcze. Na pewno mają też pasożyty wewnętrzne, skoro od urodzenia żyły na dworze :(

Są cztery maluchy, wszystkie mają ok. 8 tygodni:

szary pręgowany kocurek

kocurek w typie syjama

ruda kotka

rudy kocurek

Dla kociaków standardowo zbieramy na podstawowe przygotowanie do adopcji:

• karma
• żwirek
• leczenie - kociaki mają dosyć mocny koci katar, mocno kichają i mają zaropiałe oczy
• suplementy
• opieka weterynaryjna - szczepienia, odrobaczanie, testy FIV/FeLV
• czipowanie

Cel zrzutki wydaje się spory, ale przeliczając na 5 kotów wychodzi ''tylko'' 500zł - za to na pewno nie uda się ogarnąć wszystkiego, co potrzeba. Dlatego w razie potrzeby będziemy zwiększać cel, jak dostaniemy już jakieś pierwsze faktury i paragony. Jutro pierwsza wizyta u weterynarza. Mama kociąt będzie wykastrowana na koszt miasta, więc przynajmniej koszt jej zabiegu zostanie pokryty :)

Wszystkie wydatki będziemy oczywiście dokumentować fakturami i paragonami - będą wrzucane na bieżąco w aktualnościach zrzutki :)

Kociaki szukają również pilnie domu! :)

To udało nam się zamówić tak na szybko z poprzednich oszczędności: