Edit. Dostaliśmy po licznych badaniach diagnozę. Kokcydioza wątrobowa i ropień w szczęce po lewej stronie ( 4 i 5 zdjęcie wyniki badań). Niestety koszty leczenie są olbrzymie a nam już powoli kończy się fundusz z 1 zrzutki (1500zl) dlatego prosimy jeszcze raz o pomoc z Benia

-------------

Czesc, mam na imię Dagmara, jestem studentką Animaloterapii która później kieruje się na weterynarię. Zwierzęta są dla mnie wszystkim. nie tylko te moje ale również obce dlatego jestem wolontariuszka w fundacji dla zwierząt. Mam dwa króliki - 2 letniego Leonarda i 5 letnią Benie która adopotowalam z fundacji. Benia została zabrana ze złych warunków, ma okropne problemy z zębami. Nie mogłam patrzeć na to jak każdy ja odpycha i nie chce więc zaadoptowalam ją. Początkowo wystarczało mi pieniędzy na wszystkie zabiegi i operacje aczkolwiek teraz jest ciężej. Zmieniłam mieszkanie, mam dwie prace i ledwo wiąże koniec z końcem. Benia jest moim i Leonarda oczkiem w głowie i zrobimy wszystko, by poprawić jej komfort życia. Nauczyliśmy ją jeść siano i ziółka. Nauczyliśmy ją kochania. Benia jest totalnym miziakiem. Jest mi okropnie głupio prosić o pomoc ale nie mam innego wyjścia. 8 lipca Benia przeszła operację usunięcia ropnia z żuchwy . Zadluzylam się na kilkaset złotych by pokryć koszty opieki weterynaryjnej, Nie wyobrażam sobie oddać jej, dlatego chwytam się ostatniej deski ratunku - zrzutki. Jeśli chciałbyś wspomóc mnie i Benie będziemy bardzo szczęśliwe naprawdę.