VI edycja rajdu Onko Tour - Pomóż Onko Twardzielom wrócić do życia... do dzieci, rodzin i bliskich!
VI edycja rajdu Onko Tour - Pomóż Onko Twardzielom wrócić do życia... do dzieci, rodzin i bliskich!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 162 zrzutki i zebrali 1 348 099 505 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
VI edycja rajdu już za nami, jednak przyszłoroczny etap stoi pod znakiem zapytania... Aby go zorganizować, musimy zebrać środki. Dlatego prosimy o Wasze wsparcie🙏 Każda, nawet najmniejsza wpłata ma znaczenie!
W tym roku nasi bohaterowie przejechali z Kielc do Wrocławia 🚲 aby dać nadzieję Pacjentom❗️Podczas rajdu #OnkoTwardziele:
przejechali 480 km na rowerach
w ciągu 7 dni spotkali się z mieszkańcami 5 województw
zorganizowali 2 #Piknikizdrowia
wykonano 400 badań, konsultacji i porad
odwiedzili 5 Ośrodków onkologicznych
Dziękujemy wszystkim otwartość, dobroć i moc energii.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z rajdu:
Wesprzyjcie zrzutkę i pomóżcie nam zorganizować kolejny etap OnkoTour w 2023 roku! Do zobaczenia!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Już 6 sierpnia startuje VI edycja rajdu rowerowego dla osób z doświadczeniem onkologicznym "Onko Tour - rowerem po zdrowie"! W tym roku, nasi Onko Twardziele przejadą z Kielc, przez Kraków, Katowice, Gliwice i Opole, aż do Wrocławia. Zapraszamy Was wszystkich do kibicowania im na trasie, a także do wsparcia naszej zrzutki, abyśmy mogli dalej zaszczepiać w chorych nadzieję! Bo rak to nie wyrok!
Kim jesteśmy?
Jesteśmy organizacją, która powstała z potrzeby serca. Naszym celem jest dawanie wszystkim doświadczającym choroby nowotworowej nadziei i wiary, że RAK to diagnoza - nie wyrok! Z racji doświadczenia wspieramy pacjentów i ich rodziny w powrocie do ŻYCIA. Po lub jeszcze w trakcie leczenia. Cały proces leczenia składa się z części medycznej i części psychicznej. Lęk i strach stają się codziennymi towarzyszami. Pacjent kończy leczenie i co dalej? Chorobę trzeba poukładać sobie w głowie, bo to tam zapadają najważniejsze decyzje - poddać się, czy walczyć?
Podajemy rękę i bezpiecznie wspieramy naszych podopiecznych, aby uczynili pierwszy krok ku doświadczaniu życia i marzeń. Podopieczni decydujący się na udział w naszych akcjach, oddają w moje ręce swoje życie. Już raz stanęli na jego krawędzi. Aby znacząco zwiększyć szansę wyleczenia, chorzy muszą podjąć aktywną walkę z chorobą zarówno w sferze fizycznej jak i psychicznej. Wiara i chęć walki są równie ważnym elementem terapii podobnie jak chirurgia, chemio i radioterapia. Walka z rakiem to często walka na śmierć i życie, wymaga niesamowitego wysiłku, wytrzymałości psychicznej i wytrwałości. Zdobywanie najwyższych szczytów jest metodą i symbolem takich spektakularnych zwycięstw. Dlatego naszą działalność rozpoczęliśmy od góry. W górach wysokich raki ( nakładki na buty) ratują ludzkie życie. Rak jako choroba, też może uratować Ci życie, po doświadczaniu choroby, zaczynasz inaczej cenić życie.
W ciągu niespełna 15 lat działalności zorganizowaliśmy ponad 40 niezwykle trudnych aktywności takich jak wędrówki wysokogórskie czy długodystansowe rajdy rowerowe. Wierzymy, że kiedy osoba zdrowa zobaczy do czego zdolna jest osoba z doświadczeniem onkologicznym, do jakich wyczynów, nie będzie się bała skorzystać z badań profilaktycznych. To lęk i strach przed usłyszeniem diagnozy, paraliżuje chęć pójścia na badania. Dlatego też należy pokazywać pozytywne przykłady zwycięstwa nad chorobą.
Nigdy, przenigdy nie można odebrać człowiekowi nadziei i sensu życia. To sens życia pcha nas do skoncentrowania myśli na zwycięstwie.
Więcej o nas i o naszych działaniach, możecie przeczytać na naszej stronie: pokonajraka.com
Historie naszych podopiecznych:
Dorota chorowała na raka piersi. Przyjęła wiele cykli chemii. Amputację obu piersi i jajników ( mutacja genu BRCA1). Od samego początku starała się nie okazywać słabości i nie zmieniać rytmu życia, w domu czekała roczna Zosia i 6-letni Staś. Dorota przebiegła parę maratonów i paręnaście półmaratonów, jeździ na rowerze, lata balonem, kajakuje.
Magda sześć miesięcy po narodzinach córki, poczuła ból prawej nogi. Ból był tak silny, że nie mogła spać, a leki nie pomagały. Półtora roku później dowiedziała się, że ma w tej nodze złośliwą sarcomę. Młoda mama przeszła operację i sześciotygodniową radioterapię nogi. Doświadczenie choroby było początkiem transformacji i przebudzenia do szczęśliwego, pełnego życia. Od 2019 roku prowadzi zajęcia z jogi. Magda, dziś uważa, że ta wyjątkowa noga to jej najlepsza nauczycielka życia.
Marcin jako nastolatek wspinał się w górach. Niespełna osiemnastolatek usłyszał diagnozę - rak kości. Choroba odebrała Marcinowi pasję. Po wielu latach zgłosił się do Fundacji, na wyjazd w górach. Po rozmowie z Adamem Bieleckim i uwierzył, że choroba Go nie ogranicza, że może wrócić do pasji wspinania. Pierwszy raz od choroby, przy nas założył "raki" na buty i wyruszyliśmy w góry.
Na co zbieramy?
Chcemy kontynuować nasze rajdy i za dwa lata dojechać do Elbląga - miejsca skąd w 2016 roku wyruszyliśmy z Panem Czesław Lang. Pokazać, że można jeśli w życiu jesteś konsekwentny. Masz cel i dążysz do jego realizacji. Podobnie jak w chorobie: w domu czeka dziecko, mąż - chcesz wrócić do rodziny. Tak wiele zależy od poukładania choroby w głowie, od ciebie samego.
Podczas naszych rajdów, promujemy ideę, że można być zdrowym:
- korzystając z badań profilaktycznych
- zdrowego, aktywnego życia
- odżywiania się, tym co zdrowe i właściwe dla ciebie
- od unikania stresu, bo tak jak powiedział mój lekarz- wszystkie choroby zaczynają się od stresu, tylko weneryczne od przyjemności ;)
Każda najmniejsza wpłata będzie dla nas wybawieniem i pozwala nam dalej działać! Z góry dziękujemy za każdą złotówkę!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Aż mi głupio być pod Zbiegiem😊 na kasku.
Na szczytny cel. Pozdrowienia
Imię naszego kotka! Fluffy.
Wielkie pozdro
Nie róbcie już nic z plamą na kasku, wygląda jak wodospad wypływający z serca😉
Wpłacam na zbiórkę i jestem na Cyberlive u Cyberskich :)