Choruje na ziarniniaka Wegenera. śmiertelna choroba, która spowodowała mi częściową utratę twarzy. Jestem po chemioterapii i czeka mnie założenie tymczasowej protezy, lecz na lipiec dostałam zgodę na operację rekonstrukcji nosa, która spowodowałaby że moje życie mogłoby wrócić do normalności- lecz niestety jest kosztowna. jestem też mamą 7 letniego chłopca który naprawdę wierzy codziennie że uda mi się pokonać chorobę. Od 8 miesięcy chodzę z opatrunkiem na twarzy co naprawdę utrudnia mi każdy dzień. Proteza pomoże, ale nie ułatwi mi oddychania ani odzyskania słuchu, który przez wysokie ciśnienie przez brak nosa również się pogorszył. W koszta wchodzi operacja, która jest droga potem długi czas rekonwalescencji, bo niestety będzie to długa i ciężka operacja. Jedyne o czym marzę, to by żyć jak najdłużej i by syn zapamiętał mnie zdrową i normalną. O niczym więcej dziś nie marzę.

bardzo proszę o pomoc.