Dzień dobry!

Jeżeli tu trafiłeś, domyślam się, że los zwierząt nie jest Ci obojętny. 

Ale może od początku.

Już od najmłodszych lat darzyłam zainteresowaniem wszystkie zwierzęta. Chciałam ratować każdą istotę, która według mnie potrzebowała pomocy. Od tamtych wydarzeń minęło już sporo czasu. Teraz, gdy mam ponad 20 lat jestem w pełni świadoma, że pomaganie wszystkim istotą, to moja życiowa misja i w taki sposób mogę się spełniać. Aktualnie pomagam na własną rękę i na tyle ile jestem w stanie. Moim marzeniem jest fundacja. Z prawdziwego zdarzenia. Z myślą o czworonogach zdecydowałam się studiować prawo. Chcę czuć, że mam realny wpływ na pomoc zwierzętom, a przede wszystkim chce mieć możliwość wymierzać sprawiedliwość i być głosem tych, którzy nie potrafią mówić. 

Z zebranych środków planuje zakup nieruchomości oraz otworzenie fundacji. Nawet niewielki kawałek ziemi i zagospodarowanie terenu pozwoli zacząć działać. 

Co ważne, fundacja będzie działać bez działalności gospodarczej, co oznacza, że nie można traktować jej jako źródła zarobku. Oznacza to, że wszystkie środki będą przeznaczone na prowadzenie fundacji, bez korzyści majątkowych dla właściciela.