W jednej chwili stracili wszystko!

W wyniku potężnego pożaru budynku przy ul. Powstańców w Ząbkach, jedna z rodzin — Aneta, Mariusz i ich 12-letni syn Bartosz Szulc — straciła dosłownie wszystko.

Podczas dramatycznej ewakuacji nie udało się odnaleźć ukochanego kota, który, szukając schronienia, uciekł w popłochu. Do dziś nie wiadomo, co się z nim stało.

W jednej chwili zniknęło całe ich dotychczasowe życie — dach nad głową, ubrania, dokumenty, wspomnienia, poczucie bezpieczeństwa.

Dziś nie mają nic. Nie mają gdzie wrócić.Nie wiedzą, co przyniesie jutro!

Zebrane środki pomogą im zacząć od nowa — znaleźć tymczasowe miejsce do życia, w którym ich dziecko będzie mogło kontynuować naukę w tej samej szkole, zapewnić najpilniejsze potrzeby i podstawowe warunki do codziennego funkcjonowania.

A może — jeśli odbudowa okaże się możliwa — pomogą im kiedyś wrócić do domu. To jednak długa i niepewna droga, a z pewnością bardzo kosztowna.

Nie cofniemy czasu. Nie oddamy tego, co stracili.

Ale możemy im pomóc odzyskać choć odrobinę spokoju i nadziei.

Każda wpłata to nie tylko pomoc materialna — to znak solidarności, wsparcia i serca w jednej z najtrudniejszych chwil ich życia.

Pomóżmy tej rodzinie przetrwać. ❤️