Adrianek jest 13 letnim dzielnym chłopcem z poczuciem humoru, potrafi rozbawić nie jedną osobę, kocha zwierzęta i spacery. Jednak jego mięsnie i narządy niszczone są od początku narodzin, Adi zmaga się z Dystrofią mięśniową Duchenne'a (zanik mięśni). Kiedyś był dzieckiem chodzącym, przez krótką chwilę cieszył się dzieciństwem, z czasem choroba przykuła go do wózka inwalidzkiego. Były momenty załamania i płaczu, jednak walczymy dalej bo tak trzeba. Ja jako mama nie mogę się poddać, chcę by Adi był z nami jak najdłużej w jak najlepszym stanie zdrowia. Obecnie Adrianek ma uszkodzone serduszko, niewydolność oddechową i postępującą skoliozę kręgosłupa wymagającą leczenia operacyjnego. Każda infekcja dróg oddechowych jest dla niego niebezpieczna, w płucach gromadzi się wydzielina i zalega ponieważ Adi nie jest w stanie samodzielnie odksztuszać, jest ryzyko uduszenia. Z powodu osłabionych mięśni oddechowych jego organizm jest niedotleniony. Jedyne urządzenie jakie mu teraz pomoże to koflator kaszlu. Adrianek porusza się na zwykłym wózku inwalidzkim ale już ma zbyt słabe mięśnie rąk i tułowia by samodzielnie jeździć, potrzebuje już wózka inwalidzkiego elektrycznego zapewni mu to większą wygodę i swobodę w poruszaniu się. Adi jest pod kontrolą wielu lekarzy, na stałe korzysta z rehabilitacji, potrzebuje bardzo drogiego sprzętu medycznego i ortopedycznego, przekracza to moje możliwości finansowe. Liczę na dobro ludzi i pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty pieniędzy na zakup niezbędnego sprzętu medycznego. Jestem pewna i bardzo bym chciała by ofiarowane wsparcie wróciło do każdego z was choć w małej cząsteczce.