Leczenie mojej ukochanej Stelli - nowotwór złośliwy na dolnej powiece...
Leczenie mojej ukochanej Stelli - nowotwór złośliwy na dolnej powiece...
Nasi użytkownicy założyli 1 220 619 zrzutek i zebrali 1 333 099 293 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Stelka już czeka na operację - umówione jesteśmy do dr. Jacka Garncarza na piątek na godzinę 9.00. Trzymajcie kciuki.
Jak dobrze pójdzie, to skończy się tylko na usunięciu tej zmiany na powiece, bez usuwania całej gałki ocznej. Wcześniej czeka nas jeszcze morfologia i wizyta u kardiologa. Po histopatologii będzie wiadomo czy trzeba włączyć chemioterapię/radioterapię.
Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w zrzutce. Wydaje mi się, że tyle, ile zostało zebrane powinno wystarczyć. Jeśli coś zostanie "z górką", przekażę na leczenie innego zwierzątka lub na Schronisko w Korabiewicach, któremu ufam i które staram się wspierać jak mogę, bo robią dobrą robotę.
Dotychczasowe koszty:
Pierwsza wizyta u chirurga + cytologia - 115 pln
Okulista + leki (Maxitrol) - 167 pln
Onkolog + biopsja - 300 pln
Leki (Encorton + Controloc) - 30 pln
-----------------------------------------------------------------
612 pln
Szacowane koszty:
Morfologia z biochemią - ?
Kardiolog - ?
Operacja - ok. 1000 pln
Histopatologia - 216 pln
Chemioterapia/Radioterapia - ?
Zbieram dokumenty finansowe dotyczące leczenia Stelci, więc jeśli ktoś sobie życzy - wszystko udostępnię drogą mailową.Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Chociaż jestem sama z córką i psem od ponad dwóch lat, nigdy o nic nie prosiłam. Ale i na mnie przyszedł ten moment... Moja najwspanialsza, najmądrzejsza suczka, mój psi aniołek zachorował na raka. Guz usadowił się na dolnej powiece. Onkolog określił stopień złośliwości komórek na wysoki (załączam szczegółowe wyniki biopsji). Stelcię czeka operacja, prawdopodobnie skończy się usunięciem całej gałki ocznej... Tak, to niebieskie oko, którym wszyscy się zachwycali :( Do tej pory na konsultację chirurga, okulisty, onkologa, badania i leki wydałam już ponad 600 zł... Boję się nie udźwignę sama kosztów przygotowania do operacji, samej operacji i leczenia po zabiegu. Jeśli możecie - proszę...każda złotówka będzie dla nas cenna. Nie wiem co jeszcze mogę tu napisać, siedzę i płaczę myśląc, że może się nie udać i że ją stracę... Z góry dziękuję za każdą wpłatę, w imieniu swoim, córki i Steluni.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dobro wraca :) Psinka wyzdrowieje!
Następna zrzutka na zmianę koloru włosów curki!!