Kochani jak co roku chciałabym Was prosić o pomoc dla Pani Basi.

Każdego roku jak zbliżają się moje urodziny zakładam zbiórkę dla jakiejś potrzebującej duszyczki. Dawniej był to Pan Janek - bezdomny który dzięki Wam ostatnie lata życia spędził w hostelu. Potem był piesek Pani Basi który potrzebował operacji usunięcia oczek. Tym razem jest to sama Pani Basia która ledwo wiąże koniec z końcem a wszystko co ma oddaje zwierzakom. Ostatnio mimo trudnych warunków przygarnęła ze schroniska pieska który nie miał szans na adopcje ze względu na agresywne zachowania. Ta kobieta to anioł który niestety potrzebuję pomocy . Ja każdego miesiąca wspieram ją trochę finansowo ale chciałabym żeby raz w roku mogła spokojnie spędzić święta bez liczenia na co jej jeszcze brakuje. Niektórzy z Was ją poznali osobiście. Dla mnie ktoś kto potrafi nie jeść żeby wystarczyło na ukochane zwierzaki jest tak wzruszające że całym sercem proszę Was o pomoc 🥰