Leczenie ukochanego pieska❤️
Leczenie ukochanego pieska❤️
Nasi użytkownicy założyli 1 216 996 zrzutek i zebrali 1 320 650 642 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć! Jestem Marysia i wraz z bratem i rodzicami chcemy pomóc naszym dziadkom w leczeniu ich ukochanego pieska Rokusa.
Rokus w listopadzie skończy 5 lat, ale cały czas ma w sobie szczeniaka.🐶 Od zawsze ma w sobie mnóstwo energii. Uwielbia się bawić, a szczególnie przytulać jak widać na załączonych wyżej zdjęciach.❤️
Roki jest dziadków i naszym oczkiem w głowie, a szczególnie dziadka.🥰
20 lipca 2024r. piesek został pod opieką znajomych, z którymi zostawał od kiedy był malutki, gdy była taka potrzeba, ale nigdy nie dłużej niż parę godzin. Zawsze wszystko było dobrze. W felerny weekend pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja, że nie było na miejscu ani dziadków, ani mnie i brata z rodzicami. Znajomi sami zaproponowali opiekę nad nim. Wieczorem 20.07 dostaliśmy telefon, że Roki spadł ze schodów i leciutko zdarł sobie nosek i trochę kuleje na przednią łapę, ale to w jakim stanie zastaliśmy go w niedzielę rano (21.07.2024r.) było przerażające. Rokus miał widocznie złamaną szczękę, z której lała się krew, a łapa była bardzo wykrzywiona.
Leżał sam w mieszkaniu prawie całą dobę i nie był w stanie się nawet napić wody. Od razu wiedzieliśmy, że tak nie wygląda pies, który spadł ze schodów. Rokus przeszedł już jedną operację i ma wstawione druty w dolną szczękę, ponieważ okazało się, że jest ona złamana w trzech miejscach. Niestety po urazie wdała się również martwica w część języka. Niedługo czeka go kolejna operacja, a w łapkę wdała się częściowa martwica skóry. Rokus ma wizyty u weterynarza co parę dni i cały czas dowiadujemy się czegoś nowego. Niestety nie wiemy co dokładnie się stało, ponieważ słyszmy ciągle inne wersje wydarzeń, dlatego zajmują się tym już odpowiednie służby i nie zamierzamy odpuścić dopóki nie dowiemy się prawdy. Dodam jeszcze, że Rokus jest bardzo wychowanym psem i nigdy nikomu nic nie zrobił, zawsze cieszy się na widok człowieka, nawet obcego. Za każdym razem, gdy myślimy o tym co ten biedny psiak musiał przeżyć, łzy same napływają nam do oczu, a fakt tego, że nie została mu udzielona pomoc jest jeszcze bardziej przytłaczający. 💔
Nie dodajemy zdjęć w jakim stanie go zastaliśmy, ponieważ są zbyt drastyczne :(
Koszty leczenia są bardzo duże i wyniosły już parę tysięcy, a to dopiero początek, dlatego będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.❤️
Z góry dziękujemy każdemu z osobna!❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!