Gaza - Zbieramy na ocalenie rodziny Salem (Al Shanti) – nie bądźmy obojętni!
Gaza - Zbieramy na ocalenie rodziny Salem (Al Shanti) – nie bądźmy obojętni!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 442 zrzutki i zebrali 1 348 786 169 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
AKTUALIZACJA
W obliczu rozpoczątej operacji wojskowej w Rafah, cała rodzina Salem (Al Shanti), podobnie jak 80% mieszkańców w Rafah, została zmuszona do ponownego przesiedlenia się. Rodzina uciekła z Rafah i udała się do miasta Deir al Balah w centralnej Gazie, gdzie szuka tam teraz schronienia większość Palestyńczyków.
Obecnie rodzina Salem znalazła chwilowe schronienie w baraku na ziemi otoczonej gajem oliwnym gdzie dzielą przestrzeń z innymi osobami. Warunki w jakich się teraz znajdują są ekstremalnie trudne. Bez dostępu do wody, elektryczności, z utrudnionym dostępem do jedzenia i Internetu, ich codziennie życie jest ciągłą walką o przetrwanie. Stan psychiczny całej rodziny jest bardzo alarmujący. “Ostatnie dni były dla nas gorsze niż ostatnie 7 miesięcy” - to słowa mojego przyjaciela Jameela. Czasami udaje mi się z nim skontaktować, gdy oddala się kilka kilometrów dalej, aby złapać zasięg w telefonie.
Czekamy na ponowne otwarcie przejścia granicznego w Rafah (które, jako ostatnie funkcjonujące przejście graniczne w Gazie zostało właśnie zamknięte i zajęte przez wojsko izraelskie) w celu ewakuacji do Egiptu (przeczytaj poniżej, dlaczego ewakuacja jest tak kosztowna!). Mamy nadzieję, że będzie to możliwe za kilka tygodni.
Środki ze zbiórki zostaną przeznaczone na ewakuację rodziny do Egiptu, gdy tylko będzie to ponownie możliwe i zbierzemy odpowiednią kwotę lub na pomoc w próbie odbudowy ich życia po zakończeniu wojny (na co wszyscy ogromnie liczymy). Największym marzeniem rodziny jest oczywiście powrót do rodzinnych stron w mieście Gaza oraz rozpoczęcie odbudowy zbombardowanego domu, a w następnej kolejności posiadanego wcześniej rodzinnego zakładu szewskiego, który niegdyś zapewniał miejsce pracy dla wielu Palestyńczyków. Sytuacja w Gazie jest bardzo dynamiczna, dlatego też będziemy informować Państwa na bieżąco o sytuacji całej rodziny.
Pomóż nam, aby rodzina Salem mogła wrócić do normalnego życia. Każda wpłata ma znaczenie. Dziękujemy za Wasze wsparcie!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mam na imię Basia. Przychodzę do Państwa z historią rodziny mojego przyjaciela Jameela starającą się przetrwać w Gazie a także z ogromną prośbą o Państwa wsparcie i zwiększenie ich szans na przeżycie i ewakuację do Egiptu. Niestety takich rodzin w Gazie jest obecnie w potrzebie setki tysięcy, ale jestem przekonana, że dzięki wspólnym siłom uda się zmienić na lepsze życie chociaż jednej takiej rodzinie. Przywróćmy im nadzieję i wiarę w dobro i życzliwość ludzi. Jako Polacy, na całym świecie słyniemy z tego, że zawsze potrafimy się zjednoczyć i pomagać – szczególnie w ciężkich chwilach. Pokażmy całemu światu, że cierpienie Palestyńczyków nie jest Polakom obojętne.
HISTORIA RODZINY SALEM ORAZ ICH OBECNY LOS
Kilkunastoosobowa rodzina Salem (znana jako Al Shanti), rodzina mojego przyjaciela Jameela, mieszka w Gazie od pokoleń. W październiku 2023 r. musieli uciec ze swojego domu, po którym zostały ruiny. Dom został zniszczony w nalocie przez wojsko izraelskie. Udało im się znaleźć schronienie w małym dwupokojowym mieszkaniu w Rafah, w którym obecnie przebywa ponad 30 osób. Najbliższa rodzina mojego przyjaciela Jameela (30 l.) to przede wszystkim dwójka dzieci – Jawna (albo jak ktoś woli – Joanna lub Jojo, 4l.) i Ossama (3l.), żona Rohifa, mama Aesha oraz siostry – Jumana (19l.), Azhar (32 l.), Suha (37l.), dwaj bracia – Ahmed (23l.) i chory od urodzenia Khalil (28 l.), a także siostrzeniec Mohammed (10l.) i siostrzenice – Zaina (12l.) i Salma (4l.). Niestety cała rodzina w ostatnich miesiącach straciła ukochanego tatę, Saida. W wyniku bombardowania szpitala, dla Saida zabrakło leków i pośrednio przyczyniło się to do jego śmierci. Rodzina do dzisiaj nie wie, gdzie spoczywa ciało ojca... Chaos wojny pochłonął również źródło utrzymania całej rodziny. Rodzina od pokoleń posiadała biznes rodzinny w postacji zakładu szewskiego (sklep oraz manufaktura). Ostatnie miesiące pozbawiły rodzinę wszystkiego - ojca, najbliższych przyjaciół, domu, źródła utrzymania oraz bezpieczeństwa.
Jameel jest opiekunem rodziny, ale przede wszystkim ojcem, mężem, synem i bratem. Stara się szczególnie chronić i zapewnić jakiekolwiek warunki bytowania swoim dzieciom, siostrzeńcom i choremu bratu, którzy szczególnie psychicznie intensywnie odczuwają brak stabilności i bezpieczeństwa obecnie w ich życiu. Gdy nad głową słyszysz przez 24 godziny latające samoloty, drony i wybuchy, psychika człowieka zostaje zniszczona na zawsze. Jameel, jako najstarszy syn, stara się chronić i opiekować całą rodziną, szczególnie podczas nasilonych nocą bombardowań. Tylko wczoraj w nocy (tj. 24 kwietnia br.) budynek, obok którego mają schronienie został zrównany z ziemią. Kilka miesięcy temu Jameel został ranny w wyniku innego nocnego nalotu na miejsce, w którym obecnie przebywają. Udało się mu jednak wyjść z tego cało.
Ta cudowna i pełna miłości rodzina, jak inni mieszkańcy Gazy chcieliby tylko i aż przeżyć… Niestety są w tej chwili przedmiotem międzynarodowych politycznych targów a stawką w tej grze „wielkich mocarstw” jest ich codziennie życie. Z bólem serca podjęli decyzję o próbie tymczasowej ewakuacji do Egiptu, aby zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Okazuje się, że obecny kryzys humanitarny w Gazie to dla niektórych wielki interes i choć nikt nie dba o życie cywilów w Gazie, to życie ma tam określony „przelicznik” a różnica między życiem lub śmiercią wynosi 5,200 USD za dorosłego i 2,500 USD za dziecko. Dokładnie tyle kosztuje „opłata” za przejście przez granicę pomiędzy Rafah a Egiptem. Dla całej rodziny, w tym dla 5 dzieci, to suma niewyobrażalna, blisko 52 000 USD (ok. 210 000 PLN).
W najbliższych tygodnia zapowiadana jest ostateczna operacja lądowa wojska izraelskiego w Rafah. W związku z tym ewakuacja rodziny przestała być już opcją i stała się po prostu konieczna. Jest to wyścig z czasem. (zobacz powyżej aktualizację)
PROŚBA O WASZE WSPARCIE
To okropne uczucie, gdy Wasi bliscy cierpią a Wy nie jesteście w stanie nic na to poradzić i czujecie się bezsilni. Bez Was nie dam rady im pomóc. Dlatego BARDZO proszę Państwa o jakiekolwiek wsparcie. Nie zgadzajmy się na taki los ludzi – niezależnie od szerokości geograficznej, religii i pochodzenia. KAŻDA złotówka ma w tej chwili ogromne znaczenie, jeśli nie możesz wesprzeć rodziny finansowo, podziel się proszę tą historią i zbiórką ze swoimi znajomymi. Niech ten krzyk sprzeciwu dla ludzkiej tragedii zostanie usłyszany w całej Polsce. Nikt nie zasłużył na taki los, jaki spotkał moich przyjaciół oraz pozostałych cywilów w Palestynie.
Jedna z sióstr Jameela, Fidaa, mieszka od 10 lat poza Gazą i stara się również zorganizować pomoc dla swojej rodziny (link do międzynarodowej zbiórki na GoFundMe: https://gofund.me/540f060e). Zbiórki zostaną zamknięte w momencie, gdy na obu zbiórkach uda się uzyskać potrzebną kwotę do ewakuacji rodziny.
Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji lub chciałabyś dowiedzieć się jak potoczy się historia rodziny Salem, poproszę o wiadomość e-mailową na adres [email protected]. Z chęcią podzielę się z Państwem wynikiem naszych wspólnych dokonań. Wierzę mocno w nasz sukces!
Z góry dziękujemy za Wasze wsparcie.
*zbiórka została założona za zgodą wszystkich wymienionych powyżej osób.
* * *
Obecne statystyki w Gazie (kwiecień 2024)
Wysoki komisarz ONZ oraz wszystkie organizacje praw człowieka alarmują, że w strefie Gazy jest obecnie największy na świecie kryzys humanitarny jaki istniał kiedykolwiek w historii wojen.
Na 23 kwietnia, według oficjalnych informacji Euro-Med. Human Rights Monitor oraz Biura ds. Mediów Rządowych, blisko 42 000 Palestyńczyków zostało zamordowanych w ponad 3025 izraelskich atakach na Gazę – tylko w ostatnich 200 dniach. 72% ofiar to dzieci i kobiety, a 91% ofiar to cywile. Blisko 80 000 Palestyńczyków zostało rannych, a 17 000 dzieci zostało pozbawionych jednego lub obojga rodziców. Według obliczeń ONZ, od 7 października 2023 r. w Strefie Gazy zostało wypędzonych około 1,9 mln. osób.
Rzeczywistość Palestyńczyków to teraz strach czy przeżyją kolejną noc i czy rano będą mieli wciąż jakikolwiek dach nad głową w tymczasowych schronach. To również strach o brak wody pitnej, żywności i środków medycznych oraz brak jakichkolwiek informacji ze względu na odcięcie od prądu i komunikacji. To wszystko jest zbrodnią wojenną tak samo jak bombardowania szpitali, placówek niosących pomoc humanitarną, czy szkół, w których znajduje schronienie tysiące pacjentów i cywilów.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️🖤🤍💚
🙌🏼
❤️❤️❤️
Trzymamy kciuki! Dużo zdrowia i szczęścia dla całej rodziny
Powodzenia! #FreePalestine