Karol był pełnym energii, wysportowanym i wesołym chłopakiem. Zawsze chętnym do pomocy drugiemu człowiekowi.

04 września doszło do wypadku samochodowego, który wywrócił do góry nogami codzienność nie tylko Karola, ale jego bliskich.

Karol doznał złamania wieloodłamowego kręgu C4, przemieszczenie kręgu C4 oraz uszkodzenia kręgu C5. W wyniku tych urazów nie mógł poruszać nogami i ręką, drugą tylko w niewielkim zakresie. Przeszedł poważną operację, która na szczęście się powiodła.

Od listopada ubiegłego roku Karol rehabilituje się w prywatnych ośrodkach - początkowo w Krakowie, w ośrodku PCRF, jednak tęsknota za domem i rodziną dawała się we znaki. Przeniósł się więc do świetnego ośrodka Animus w Olsztynie, gdzie dojeżdża codziennie niemal 100km i ciężko pracuje nad powrotem do sprawności.

Ciężka praca, determinacja i upór przynoszą efekty, Karol zaczął wstawać i robić pierwsze kroki jeszcze w Krakowie, teraz zdarza mu się przejść z pomocą kilka-kilkanaście metrów. Poprawiła się ruchowość lewej ręki, bardzo stara się obudzić rękę prawą. Pomimo sytuacji, zmęczenia, Karol jest pełen humoru. Stara się jak najlepiej spędzać czas z narzeczoną i dziećmi - Krzysiem i autystycznym Kubą.

Jeszcze długa droga czeka Karola oraz jego rodzinę, ale wszyscy wierzą w to, że uda się osiągnąć cel. Żeby się to udało potrzebna jest Wasza pomoc. Miesięczny koszt rehabilitacji jest duży, chociaż postępy pokazują, że rehabilitacja jest warta każdej złotówki. Środki z ubezpieczenia pokryły wszelkie badania, pierwsze turnusy, pomoce rehabilitacyjne i środki higieniczne. Chcemy kontynuować rehabilitację więc prosimy o Wasze wsparcie. Każdy grosz, każda złotówka ma znaczenie!

Dziękujemy!