Staram się pomagać ale bez pieniędzy niestety jestem pozbawiona możliwości leczenia . Kociaki są, idą do nowych domów, przychodzą następne. Jedne okazy zdrowia a drugie wymagają badań, leków i zabiegów. Do tej pory wyszczepiłam dwa razy stado od białaczki po to żeby umożliwić białaczkowym zamieszkanie w domu . Trafiła się kociczka Hifkowa , zamieszkała w piwnicy . Przyszedł Burus i Ksenia, nosiciele białaczki. Przygarnęłam Simbę żeby nie mieszkał w szpitaliku , Ramzesa bo go pod blokiem przeganiało stada wolnożyjących. Staruszka Gapcia z jajkami poza moszną , już wykastrowany i ma dom , kociczke Żabcia która po lewej stronie szyi miała wielki ropień a teraz czekamy na konsultacje na zabieg endoskopowo z uwagi na polipa głęboko w uchu . Kocia Kulka okociła się w piwnicy kilka bloków dalej , ona wykastrowana , trójka kociąt u mnie , mały MIKI którego wyciągałyśmy z zamkniętego garażu kując wylewkę. Jest PIKSI , DIKSI , KAJA , ZOSIA , KSENIA , RAMZES, BURUS , SIMBA w domu . Teo , Student , Mietek , Górnik, Figa , Zebuszka, Sztefan , Hanka , Leon , Serduszko w piwnicy sypiają ( wolnożyjące) , odizolowane maluszki , MIKI, Lili , Żabcia. Pod blok przychodzi trójka półdzikich kotów na jedzenie . W kilku miejscach DOKARMIANE, wykastrowane, ponad piętnastka kotów.

Jest ich trochę lecz do ogarnięcia weterynaryjnego jestem sama . Wiem , że bez Was nie pomogłabym żadnemu z tych kociakow . Nadal próbuję pomagać skrzywdzonym kocuakom , lecz jeśli mi nie POMOŻECIE nie pomogę. Jesteście ich jedyną nadzieją. Burus i Simba mimo wdrożonego leczenia zapalenia przyzębia mają nawroty . Burus jest nosicielem białaczki, ciągle węzły powiększone, Simba już ma problemy z jedzeniem a Żabcia po antybiotyku zaleczona rana ale bez zabiegu ciągle będzie rozdrapywać to miejsce. Bardzi Was proszę wpłacajcie chociaż małe kwoty, wspierajcie KOCI RAJ WIERZBICA 😘😘😘😘😘