Mikroskop i sprzęt dla PAWS na Mauritiusie
Mikroskop i sprzęt dla PAWS na Mauritiusie
Nasi użytkownicy założyli 1 221 566 zrzutek i zebrali 1 335 713 235 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności5
-
Kochani, dary już przekazane. Pierwsze operacje na niciach ze zrzutki zrobione, pieski maja łapki w naszych bandażach, a mikroskop chodzi non stop! Relacje możecie zobaczyć na instgramie @wasiolkaontour
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Jest taka wyspa na Oceanie Indyjskim, na której znajduje się tysiące bezdomnych zwierząt, którym pomaga jedna organizacja i którym to ja - z Waszą pomocą, chciałabym pomóc. Dużo tej pomocy.
Zbieramy na mikroskop
CAŁA KWOTA ZEBRANA POWYŻEJ 3000 ZŁOTYCH ZOSTANIE PRZEKAZANA PAWS, BY DORZUCIĆ SIĘ DO ICH ZBIÓRKI NA WYMARZONE EKG :)
Jest takie miejsce na świecie, dla którego tracisz głowę i gdzie zostawiasz całe swoje serce. Dla mnie takim miejscem jest Mauritius. Mała, egzotyczna wyspa na Oceanie Indyjskim, na którą po raz pierwszy trafiłam w lipcu 2016 roku. Większość osób kojarzy tą wyspę z wakacjami pod palmą, ale poza palmami są tam też bezdomne psy. Szacuje się, że na wyspie jest od około 50 do 80 tysięcy bezdomnych psów (kotów nikt nawet nie liczy). Wybierając się na tę rajską wyspę możecie być pewni, że opalając się na plaży będziecie to robić koło schorowanego burka, a pod restauracją towarzyszyć Wam będzie głodny kot. Praktycznie każdy z tych zwierzaków jest chory i potrzebuje opieki medycznej, a do tego większość z nich jest niewykastrowana. O to by polepszyć ich byt stara się PAWS, ale często ich działania blokowane są przez finanse (a właściwie to ich brak). Nie mogą przez to rozwijać kliniki, bo nie są w stanie odłożyć na to pieniędzy, dlatego chciałabym im pomóc.
we need your help
paws mauritius
Do PAWS wracam regularnie od dwóch lat i pomagam im jak tylko mogę. Niosę pomoc głównie fizycznie - będąc wolontariuszem pięć dni w tygodniu, dlatego że sam wyjazd jest dla mnie dość dużym wydatkiem. Klinika i schronisko PAWS utrzymują się głównie z datków od prywatnych osób (czyli Was!), czy firm i hoteli. Wystarcza to na utrzymanie budynków, opłacenie terenu, nakarmienie schroniskowych psów, a od czasu do czasu wysterylizowanie tych bezdomnych. Budynek jest w średnim stanie. Dach przecieka na recepcji, podłogi i ściany wyłożone są takimi materiałami, które ciężko jest utrzymać w czystości, nie wspominając już o psich wybiegach. Płoty są częściowo wyremontowane (brałam udział w ich wymianie dwa lata temu), ale te stare są połatane blachą i splątane drutami. Nie wspominam już o brakach w sprzęcie medycznym.
Rok temu trafiłam do Indii. Tam poznałam parę weterynarzy, którym opowiedziałam o Mauritiusie, a oni całkiem niedawno właśnie przeprowadzili się na wyspę, a dwa tygodnie temu zaczęli pracę w PAWS! Strasznie mnie to cieszy, bo braki były nie tylko w wyposażeniu schroniska, ale niestety też w kadrze. Przywieźli ze sobą dużo zapału i marzy im się trochę tą klinikę ulepszyć.
Wiele rzeczy można zrobić małymi krokami, pracą własnych rąk, by uzyskać tam lepszy efekt, ale są też rzeczy nie do przeskoczenia. Taką rzeczą jest właśnie ułatwienie diagnozy pacjentów przez zakup mikroskopu. Nasze największe marzenie na ten moment i główny cel tej zbiórki.
Poza tym potrzebujemy funduszy na: remont cieknącego dachu, nowe ogrodzenie wybiegu dla najstarszych psów, odmalowanie pomieszczeń, nowe podłogi.
Do kliniki:
- MIKROSKOP (z zestawem szkiełek, barwników itp.),
- bandaże przylepne,
- wężyki do kroplówek,
- wenflony,
- narzędzia chirurgiczne,
- specjalny podtrzymywacz łap i klatki piersiowej wykorzystywany podczas operacji (2-3 różne rozmiary),
- koce i ręczniki (zostaną zakupione na miejscu),
- stetoskop,
- transportery/ klatki kennelowe (zakupimy na miejscu),
- naczynie "nerka",
- maty podgrzewające (dla utrzymania ciepła po operacji),
- rurki intubacyjne (różne rozmiary),
- nici chirurgiczne rozpuszczalne,
- rękawiczki,
- gazy,
- igły,
- worki do sterylizacji narzędzi w autoklawie,
- taśmy do autoklawu,
- strzykawki,
- stojaki na kroplówkę (zakupiony na miejscu, albo zakupimy materiały, by chłopaki zrobili taki ręcznie),
- kagańce,
- rozwieracz do pyska,
- latarka czołówka (nad stołem operacyjnym nie ma lampy),
- otoskop,
- klej chirurgiczny,
- stazy.
Głównym celem jest mikroskop, którego koszt to około tysiąc złotych. Resztę środków będziemy po kolei przeznaczać na najpotrzebniejsze rzeczy. Wszystkie zakupy ze zbiórki, a także przekazanie darów będziecie mogli oglądać na story na moim instagramie @wasiolkaontour. Pokażę tam również wszystkie dowody zakupu.
Każdy grosz się liczy! Jestem świadoma, że ciężko będzie uzbierać kwotę na to wszystko, ale mam nadzieję wesprzeć ich chociaż w klinicznych potrzebach, a kto wie, może kiedyś uzbieramy na sprzęt do usg? Transport na wyspę biorę na siebie.
Jeśli zamiast wpłacać pieniądze na zrzutkę, macie ochotę przesłać coś z powyższej listy pocztą do mnie, to jak najbardziej jest taka możliwość. Proszę kontaktować się mailowo, a tam przekażę adres do wysyłki: [email protected] Bardzo proszę nie wysyłać leków. Zostawiam Was ze spotem promującym adopcję naszych kochanych psiaków :)
O zbiórce wiedzą jedynie lekarze pracujący w PAWS north, którzy poprosili mnie o pomoc przy zebraniu funduszy na mikroskop. Reszcie ekipy chciałabym zrobić niespodziankę.
Zrzutka stworzona przez Martastudentka weterynarii, podróżniczka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 4
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
50 zł
Kupione 7
70 zł
Kupione 2
150 zł
Kupione 1
Ostatnie 2zl!
Chyba sie uda uzbierac! :)
Super, że jesteście i pomagacie naszym braciszkom mniejszym. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się do Was dołączyć :-)
Dla małych pupili z mojej ukochanej wyspy. Mam nadzieję, że w 2019 znowu się spotkamy !
Oby wszystko było super❤️
Dziękujemy! :)