Dzieci Wojny Wspomnienia - wydanie książki
Dzieci Wojny Wspomnienia - wydanie książki
Nasi użytkownicy założyli 1 233 742 zrzutki i zebrali 1 371 385 968 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
„Pokolenie, które ignoruje historię nie ma przeszłości – ani przyszłości.” Robert A. Heinlein.
Dzieci Wojny to grupa społeczna ciężko doświadczona przez II Wojnę Światową i przez te doświadczenia żyjąca do dziś z nieopisanym bólem. Cierpienia fizyczne, głód, choroby, rany w czasie niemieckiej okupacji są często nieuleczalne i zostały z nami na całe życie. Odłamki bomb, pocisków, kawałki metalu wielu z nam utkwiły tak, że nie można ich było usunąć. Ciężkie choroby, głów i brak witamin odcisnęły straszliwe piętno na naszym całym życiu znacząco ograniczając nasze możliwości, życiowe szanse i przyjemność z życia.
Jednak to rany psychiczne są najtrudniejsze. Dzieci czasu wojny nie miały spokoju. Nasze życie wypełniał codziennie lęk, smutek, rozpacz, nieukojone łzy ciekły po naszych twarzach przez długich sześć lat wojny. Wielu z nas stało się sierotami, rodzice i rodziny zginęły od niemieckich kul za to jedynie, że byli Polakami. Wiele z naszych sióstr i braci nie doczekało pokoju. Zamiast zabawy musieli pracować w obozach takich jak w Łodzi i Lubawie. Okupant nie znał miłosierdzia dla polskich dzieci. Kilkuletnie dzieci trafiały do obozów pracy i koncentracyjnych po śmierć. Pozostawały sieroty, kryjące się w piwnicach zrujnowanych domów, w ciemnościach czekając na ratunek, który nie przychodził. Głód, brak wody, ciepła zabił wielu z nas. Czym zawiniliśmy? Lęk pozostał nas i nikt nie może tego ukoić. Łzy choć wyschły, pozostawiły na naszych policzkach ślad na całe życie. Jesteśmy Dziećmi Wojny – ofiarami, które nie mogły się bronić, które bezsilnie patrzyły na śmierć rodzin, które doznały niezawinionych krzywd. Nie było święta od mordowania, śmierci, pożarów, poparzeń, głodu, zimna, wilgoci piwnic, chorób i płaczu. Ze wschodu zamiast ratunku przyszedł wróg, Rosjanie zamiast pokoju przyszli po polską krew. Niemcy przez długich sześć lat wojny zabrali nam dzieciństwo a często wykrzywili całe życie jak drzewo, które w młodości złamano nie urośnie proste. Tak i nam różnie się życie układało, zahartowani wojną, straciliśmy najpiękniejsze lata życia, do których wraca się wspomnieniami. My do lat wojny nie chcemy wracać, one wracają do nas w bólu, w powracającym lęku, w chorobach.
Te czasy minęły, ale pamięć o nich nie może przeminąć. Dzisiejsi młodzi muszą pamiętać o tych straszliwych dniach wojny, po to, by nigdy nie wróciły. By dzieci mogły się bawić w pokoju, bez głodu i strachu o życie. Chcemy, by pamiętano o nas, by wojna nigdy nie wróciła i nie zabrała już nigdy żadnym dzieciom dzieciństwa. To było nasze zadanie i to się nam udało. Świat nie zaznał wojny przez ostatnie dziesiątki lat. Ta książka ma przypominać młodzieży, naszym dzieciom, wnukom i prawnukom o naszym dzieciństwie, by ich było inne. Ma przypominać o tym skąd jesteśmy i czego doświadczyliśmy. Ma też być świadectwem krzywd, które do dziś nie zostały zadośćuczyniono przez sprawców wojny. Do dziś Niemcy milczą w sprawie naszych krzywd. Być może nie doczekamy sprawiedliwości, wielu z nas żyje w biedzie ze skromnych rent i emerytur dzieląc pieniądze między lekarstwa, jedzenie i rachunki. Nasi oprawcy dostają wysokie emerytury wojskowe i urzędowe. Nie doznali głodu i krzywd w dzieciństwie i ich starość jest lepsza od naszej.
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynią się do wydania tej książki.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!