Szanowni Państwo,

Na zdjęciu rodzina moich przyjaciół, wspaniałych ludzi, których poznałem kilka lat temu w czasie wymarzonych wakacji. Pochodzą ze Sri Lanki. Niestety, kraj ten żyje głównie z turystyki, a powyższa ostatnimi czasy bardzo się zredukowała. Najpierw przyszła pandemia COVID, a teraz dodatkowo, w wyniku powyższej, ale też nieudolnego zarządzania tym krajem przez skorumpowanych polityków, Sri Lanka ogłosiła swoje bankructwo. Mieszkańcy tego kraju przechodzą w tej chwili przez strasznie trudny okres. Nie ma pracy, nie ma żadnego wsparcia ze strony instytucji państwowych. Mój przyjaciel robi co może by utrzymać swoją rodzinę. Akceptuje każdą dorywczą pracę, której jest bardzo mało. Szuka jej w całym kraju ale też poza jego granicami.

To wspaniali, skromni, ale też pracowici i dumni ludzie. Nie prosiliby o wsparcie, gdyby nie to, że sprzedali już co mogli, zapożyczyli się w każdym banku, który dawał taką możliwość i doszli do ściany. Teraz bywają takie dni, kiedy nie mają co jeść, co gorsza nie zawsze mają czym nakarmić swoją córkę i babcię którą się opiekują. Serce mi pęka kiedy to od nich słyszę :(

Oczywiście indywidualnie pomagam im jak mogę, ale moje możliwości są ograniczone. Nigdy nie prosiłem nikogo o pieniądze, ale w tym wypadku nie mam już pomysłu co jeszcze mogę sam poradzić. Serdeczna prośba o wsparcie dla nich! Nie pozwólmy by dzieci czy schorowane staruszki chodziły głodne. Dajmy im szansę na zachowanie odrobiny godności. Dla nas to drobne poświęcenie, dla nich to być albo nie być. Z góry serdecznie dziękuję za każde wsparcie. Jak mówi Kumara: Triple Gems bless You.