Witamy!

Jesteśmy tu po ty by prosić o pomoc,nie dla siebie, a dla jednej cudownej osoby. Alek jest wspaniałym chłopakiem,przyjacielem i kumplem, który dziś potrzebuje naszej pomocy. W tym miesiącu kończy 17 lat i z tej okazji chcielibyśmy sprawić mu prezent którego potrzebuje do dalszego funkcjonowania. Jak każdy-ma marzenia. Alek chciałby rozpocząć tranzycję,by móc w końcu żyć w zgodzie ze sobą i swoim ciałem. Jako osoba transpłciowa codziennie boryka się z natłokiem problemów,brakiem akceptacji i ciągłymi docinkami innych. Nie żyje w zgodzie ze swoim ciałem więc używa bindera - jest to spłaszczak klatki piersiowej. W nim i bez niego czuje się źle. Dlaczego?

-Bez niego, czuje dysforie która zabija go od środka.

-Z nim, często ma problemy z oddychaniem i ściskają go żebra.

W planach ma przejść operację-mastektomię. Lecz do tego jeszcze trochę czasu i długa droga do uzbierania pieniędzy na zabieg. W naszym kraju nie jest on refundowany,a jego koszt to od 7 do 20 tysięcy złotych. Aby jednak mógł wejść na ten poziom tranzycji potrzebuje specjalisty,który zdiagnozuje u niego transpłciowość. Jego chłopak Gabriel znalazł psychologa,który mu w tym pomoże. Wszystko brzmi jak dobry plan,lecz problemem są pieniądze. Alek mieszka z rodzicami. Nie jest w stanie podjąć stałej pracy przez naukę w liceum i sytuacje pandemiczną w kraju. W dodatku jak wyżej wspomniane-nie jest pełnoletni. Tworzymy tę zrzutkę by opłacić mu wizyty u psychologa,seksuologa i badania krwii. Niestety ani ja,ani jego chłopak,nie jesteśmy w stanie bez waszej pomocy mu pomóc. Liczy się każda złotówka...sprawmy by Alek częściej się uśmiechał.

Pamiętaj,że jeśli nie możesz nic wpłacić,to udostępnienie zrzutki jest darmowe i bardzo pomocne! Z góry dziękujemy za wszystkie wpłaty.

-Piotrek i Gabriel.