kochani od wielu lat zajmuje się zwierzętami, ciężko przez całe życie pracowałam, dźwigając na produkcjach. Dziś przyszedł czas, kiedy mnie złamało😪

W Lutym zaczęło się ból pleców myślałam że to korzonki leki na chwilę pomogły ale to tylko chwilkę .8 marca trafiłam na sor z bólem rwącym w nodze i brakiem czucia palcy u lewej nogi .Dzisiaj 15 03.mialam rezonans pojechałam z płytką do nefrologa doktor stwierdził dużą przepuklinę stwierdził iż poważne to jest skierowanie wypisał na CITO DO SZPITALA W KATOWICACH .

Powiedział do mnie ze na operację czeka się do roku czasu ale postara mi się załatwić jak tylko może szybciej .

Kochani nie wiem kiedy dostanę telefon bym spakowała się do szpitala żyję w bólu dzień i noc .Dowiedziałam się że można prywatnie operować kręgosłup od znajomego 10 tys samą operacja .Gdybym tylko znalazła ludzi o dobrym serduszku by mi pomogli pojechała bym do prywatnego szpitala .

Gdy tylko przejdę operację pomyślnie będę potrzebowała rechabilitacji a na kasę chorych nie jest to możliwe szybko wszystko będę musiała robić prywatnie .

Kochani opiekuję się pieskami prowadzę Stowarzyszenie One na mnie czekają ja pragnę chodzić nie chcę usiąść na wózku chcę pomagać dalej zwierzętom czy pomożecie mi w tym Błagam kochani jeśli zbiorę na operację pojadę prywatnie zawsze to jest inaczej boję się że zepsują coś i usiądę na stałe. Dziś moja noga ma małe czucie w palcach muszę podjąć się operacji bez tego i noga nie dojdzie do siebie .

Kochani Błagam 🙏🙏🙏