Kochani !

Jest pilna potrzeba realnej pomocy, tam na miejscu, w środku tego piekła w Kijowie, póki jeszcze czas🙏

Od dłuższego czasu jesteśmy w kontakcie z Panią Ludmiłą, która jest działaczką na rzecz zwierząt 🐈, którym zawsze pomagała i których nie zostawiła nawet w obliczu tej tragedii. ❤️ Obecnie pani Ludmiła ma ponad 50 kotów. W domu ma 36 zwierzaków, 10 kotów znajduje się w zaprzyjaznionych domach typu tymczas a 4 przychodzą regularnie i są dokarmiane. Pani Ludmiła organizuje i buduje też budki dla kotów na terenie Kijowa.

Próbowaliśmy ją stamtąd wyciągnąć, niestety bezskutecznie. Znalezienie transportu dla takiej gromady na dzień dzisiejszy graniczy z cudem jednak nie poddajemy się i cały czas szukamy dla niej transportu do Polski.

Pani Ludmiła o nic nie prosiła aż do teraz, kiedy sytuacja ją do tego zmusiła. 😔 

W Kijowie sytuacja jest coraz gorszą, powoli zamykane są sklepy z karmą dla zwierzaków 🐈

Pani Ludmiła cały dzisiejszy dzień spędziła w poszukiwaniu czegoś, czym może nakarmić swoich przyjaciół. Niestety w sklepach pozostawały jedynie te drogie karmy, na które zwyczajnie brakuje pieniędzy.

Dzienny koszt wyżywienia ponad 50 kotów to około 200 złotych. 

Pod jej opieka są też zwierzęta wymagające szczególnej troski - niepełnosprawne,chore,po wypadkach.

Bardzo prosimy o wpłaty na koty Pani Ludmiły póki jeszcze coś w ogóle można kupić 🙏

Oczywiście gdyby jakimś cudem znalazł się transport do Polski dla niej i jej zwierzaków byłoby jeszcze lepiej ❤️

Po przywiezieniu jej zwierzaki trafiłyby do adopcji do najlepszych domów pod słońcem. 

Bardzo prosimy o pomoc, a każda się liczy i jest na wagę życia! 

Link do profilu Pani Ludmiły gdzie zobaczycie więcej kotów z jej gromady

https://www.facebook.com/lubomira.burlachuk