Kacper to nasz najmłodszy 18 letni brat z całym życiem przed sobą i mnóstwem planów, które pragnie zrealizować. 

Niestety rok 2021 rozpoczął się dla nas i przede wszystkim dla Niego tragicznie - wieść o wypadku samochodowym zmroziła naszą krew w żyłach. Samochód, którego Kacper był pasażerem wypadł z drogi, uderzył w drzewo z ogromną siłą owijając się na pniu.

Natychmiast po wypadku nieprzytomny Kacper został przewieziony na SOR do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Po chwili przekazano go na OIT w stanie ciężkim zagrażającym jego życiu - intubowany, podpięty do respiratora i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej rozpoczął samotną walkę o życie. 

Przez dwa tygodnie przebywał na OIT, a bezsilna rodzina codziennie czekała na kolejne informacje o stanie zdrowia. Tomografia głowy wykazała rozlany uraz mózgu, urazowy obrzęk, drobne ogniska krwotoczne i krew w namiocie móżdżku. Poza tym Kacper nie doznał żadnych innych poważnych obrażeń ciała, co uznaliśmy za cud patrząc na zdjęcia z miejsca wypadku.

Dni spędzone na OIT były niezwykle stresujące, kolejne próby odłączenia od respiratora kończyły się brakiem samodzielnej zdolności oddechowej. Ostatecznie tracheotomia przyniosła pożądany efekt i Kacper zaczął samodzielnie oddychać, wtedy jednak usłyszeliśmy kolejne niepokojące wieści - nasz ukochany Kacper nie jest w stanie się wybudzić. 

Po dwóch tygodniach z OIT w Zielonogórskim Szpitalu został przewieziony na oddział neurologiczny do Świebodzina, gdzie będzie przebywać do 28 stycznia. Tam szczęśliwie odzyskał przytomność, jego stan znacznie się poprawił w perspektywie całego tragicznego zdarzenia, jednak wymaga intensywnej rehabilitacji, by wrócić do zdrowia i samodzielności. 

Obecnie Kacper oddycha już samodzielnie, jest karmiony przez sondę, rozpoznaje bliskich. Niestety nie powiedział jeszcze ani jednego słowa, przykuty do wózka i łóżka wymaga stałej opieki i profesjonalnej rehabilitacji. Próbuje już jeść stały pokarm - to silny i młody mężczyzna który nie zamierza się łatwo poddawać. Został skierowany do Polikliniki w Zielonej Górze, niestety pomoc którą tam otrzyma nie będzie wystarczająca.

Celem naszej zbiórki jest pokrycie 3 miesięcznej terapii rehabilitacyjnej w prywatnym ośrodku w Bydgoszczy. Koszt dwutygodniowego turnusu wynosi tam 6650zł. Oferowany program rehabilitacyjny w ramach NFZ przy jego stanie zdrowia będzie niewystarczający, stąd zdecydowaliśmy się na uruchomienie tej zbiórki by zapewnić Kacprowi odpowiedni sprzęt i warunki rehabilitacyjne które pozwolą mu wrócić do sprawności. 

Prosimy o każdą pomoc - zarówno tą finansową jak i w postaci udostępnienie zrzutki. Liczy się każda złotówka i każda forma pomocy. Postawmy Kacpra na nogi!