🖤🖤🖤Wsparcie dla Adasia i Tomka po śmierci Ewy 🖤🖤🖤
🖤🖤🖤Wsparcie dla Adasia i Tomka po śmierci Ewy 🖤🖤🖤
Nasi użytkownicy założyli 1 223 479 zrzutek i zebrali 1 341 534 717 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kochani,
Mam na imię Tomek.
W styczniu 2020 roku, wykryto u mojej ukochanej żony Ewy raka jelita grubego. Miesiąc później została poddana pierwszej operacji - wyłonienia stomii. W trakcie operacji okazało się, że rak jest agresywny, są przerzuty na wątrobę, otrzewną, narządy rodne. Rokowania nie były dobre, to był bardzo trudny moment dla całej naszej rodziny.
Po kilku bardzo ciężkich miesiącach, upadkach, dzięki wspaniałym ludziom, znaleźli się lekarze, którzy podjęli się walki o życie Ewy. W styczniu 2021 roku, przeprowadzono drugą operację, trwała ona niemal 5 godzin. Usunięto Ewie całe jelito grube, macicę z jajnikiem i wyłoniono stomię na jelicie cienkim.
Przeszła leczenie oksaliplatyną w połączniu kapecytabiną (I linia leczenia), następnie folfoxiri Irynotekan (II linia lecznia), Lonsurf (III linia lecznia). Leki te nie dawały oczekiwanych rezultatów.
Chemia jaką przyjmowała Ewa to chemia o charakterze paliatywnym, kilka operacji, radioterapia, pobyty w szpitalu, całodobowa opieka w domu przy Ewie pozbawiły mnie możliwości stałej pracy. Ostatni, prawie dwuletni czas poświęciłem prawie całkowicie na opiekę nad Ewą i 10 letnim synkiem Adasiem.
Do olbrzymich kosztów terapii nowym lekiem doszły też koszty zaopatrzania w worki stomijne, opatrunki, krążki. Tu refundacja w wysokości ok. 300 zł pokrywała ok 10% miesięcznych kosztów. Przez ostatnie dwa lata kiedy Ewa była chora utrzymywaliśmy się z niewielkiej renty, świadczenia 500+ oraz moich dorywczych prac.
Choć nie jest łatwo prosić, bo zawsze byłem przekonany, że w życiu najbardziej można liczyć na siebie i swoją ciężką pracę, to teraz gdy zostałem na świecie sam z Adasiem, kiedy nie wyobrażam jeszcze sobie życia bez Ewy, musze prosić.
Wiec…. Zwracam się do Was o wsparcie finansowe, które pozwoli mi przetrwać ten ciężki okres, da szansę mi na to, by zapewnić mojemu synkowi Adasiowi minimum potrzeb, bo bólu i pustki po starcie Ewy nikt i nic nam nie wypełni.
Przyjaciele …♥️
Kochani, Nasz przyjaciel, kolega, tata wspaniałego chłopca Adasia, po długiej i ciężkiej walce o zdrowie i życie Ewy potrzebuje wsparcia!
Z całego serca chcemy Mu pomóc!!
Ostatnie dwa lata poświęcił na opiekę nad chorą na raka żoną. Operacje, chemioterapie, radioterapie, pobyty i wizyty w szpitalach, stała opieka w domu nad Ewą pochłonęły ogrom pieniędzy i czasu jakiego ciągle brakowało dla synka.
Ewa odeszła w wieku 42 lat 31.10.2021r. pozostawiając Tomka i Adasia w nieopisanej rozpaczy, smutku i żalu…
Pomóżmy mu stanąć na nogi!!!
Wesprzyjmy finansowo chociażby na prozaiczne rzeczy i potrzeby Tego dziecka ( opłaty, wsparcie psychologiczne, codzienne życie, wakacje). Niech chociaż na początku samotnej ojcowskiej drogi ma pieniądze na toczące się dalej życie…., chociaż już nigdy nie będzie ono takie jak było.
Wasze wsparcie będzie nieocenione dla chłopaków a szczególnie dla Adasia
Dziękujemy za Wasze wsparcie ❤️❤️❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️
Moja koleżanka też odeszła na tą samą chorobe w sierpniu 2021. Też miała 42 lata. Zostajemy na ziemi bez tych wspaniałych ludzi... Dużo siły życzę
Św Rita pomaga w ciężkich sytuacjach, bądźcie dzielni :*
Trzymaj się Tomciu♥️ Ściskamy Ania, Janek i Kubuś
Trzymajcie się chłopaki ❤