W dniu 10.08.2020 straciliśmy przyjaciela, brata, człowieka, który dążył do celu, człowieka, który mimo przeciwności losu nigdy się nie poddawał.

Wczoraj tj. 10.08 Olek wraz z przyjacielem koło godziny 18 zatrzymał się w miejscowości Auxerre we Francji na pauze w pracy, chcieli się ochłodzić w pobliskim zbiorniku wodnym. Podczas zabawy z dziećmi Aleksander wypłynął za daleko i porwał go silny nurt, gdy dzieci zaczęły wołać o pomoc było już za późno, zniknął pod tafla wody, zaczęły się poszukiwania niestety wynik dla nas wszystkich był tragiczny. 27 letni Aleksander Burdzik odszedł od nas. W związku z tym, że wydarzyło się to we Francji potrzebne są środki na sprowadzenie ciała do Polski, do Krapkowic woj. Opolskie. Niestety sami nie jesteśmy w stanie uzbierać takiej sumy więc zwracamy się do Was, o pomoc. Wierzę w to, że będzie nam dane pożegnać się z przyjacielem, wierzę w siłę ludzi. Olek czekamy na Ciebie, tu, w domu!

---

Koszty wciąż rosną! Sekcja zwłok, kostnica, służby ratunkowe...Aleksandra obejmowało ubezpieczenie tylko w naszym kraju. Błagam o pomoc!