Witam,

Ala czyli moja najukochańsza mama w czerwcu ubiegłego roku (2022) wylądowała w szpitalu i zostało u niej zdiagnozowane środkowoeuropejskie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych przenoszonych przez kleszcze czego efektem jest wiotkie porażenie czterokończynowe. Mama do szpitala trafiła w stanie krytycznym gdyż z początku każdy myślał, że jest to zwykłe przeziębienie ewentualnie jakiś covid. Pierwsza karetka która przyjechała do mamy podała jej leki przeciwbólowe po czym odjechała w swoją strone... Kolejna karetka po dobie przetransportowała już ledwo przytomną mamę na oddział szpitalny. Z wesołej, tętniącej życiem osoby która starała się być wszędzie i pomagać komu tylko może stała się osobą która nie potrafi samodzielnie wykonywać nawet najprostszych czynności. Zrobiłabym dla mamy wszystko dlatego zaraz po usłyszeniu diagnozy spakowałam swoje walizki i wróciłam do domu z Niemiec gdzie pracowałam od kilku miesięcy. Niestety pieniądze które zaoszczędziłam zagranicą okazały się być niewystarczające, a do tego wszystkiego mamie potrzebna jest opieka 24/7 dlatego obecnie nie jestem w stanie podjąć żadnej pracy. Żeby moja mama była w stanie stanąć choć częściowo na nogi, ewentualnie móc sama przesiadać się z łóżka na wózek potrzebna jest długa i kosztowna rehabilitacja. Oprócz tego dochodzą koszty typu łóżko rehabilitacyjne (koszt około 2000zł lub 150zł miesięcznie za wypożyczenie) wózek inwalidzki który będzie potrzebny raczej na dłuższy okres czasu co wiążę się z kolejnymi kosztami, i cały stos leków które niestety kosztują coraz więcej. Po powrocie mamy ze szpitala pojawił się kolejny problem, próba umycia mamy graniczyła z cudem, gdyż jej malutka łazienka która jest w opłakanym stanie nie spełnia norm dla osoby niepełnosprawnej ( a mycie mamy wygląda tak, że najpierw dwie osoby muszą ją przenieść na wózek, rozebrać, po czym jakimś cudem spróbować wsadzić ją do wanny do której wsadzone jest krzesło na którym trzeba ją posadzić... ) więc konieczna jest w niej zmiana wanny na prysznic, żeby zapewnić mamie jakikolwiek komfort mycia. Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc, wiem że na tym świecie istnieją jeszcze ludzie dla których krzywda innych nie jest obojętna. Liczy się każda wpłata, nawet symboliczna złotówka. Proszę pomóżmy mamie stanąć na nogi i przywrócić jej uśmiech i chęć do życia.