id: peyfv5

Dzikusek walczy bo wreszcie ma dla kogo

Dzikusek walczy bo wreszcie ma dla kogo

Aktualności4

  • ARDuV7QLEYU3qtwj.jpgDostaliśmy właśnie fakturę za ostatni miesiąc wizyt i leków. To i tak nie jest pełna suma, bo przed założeniem zrzutki nie brałam żadnych faktur, tylko paragony. Do tego dochodzi specjalistyczna karma, którą kupuje na własną rękę i część leków, które też kupowałam w aptece. Z tego miejsca chciałabym wszystkim ogromnie podziękować za wpłaty. Nie macie pojęcia ile to dla nas znaczy i jak wdzięczna jestem za tak ogromna pomoc. Mimo że na razie nie udało się osiągnąć celu zrzutki to i tak jesteście wielcy, jestem w szoku ile ludzi kocha te małe istotki tak samo jak ja. Wielkie podziękowania dla was ❤️ My dalej walczymy, Dzikusek dzielnie przyjmuje litanie leków, od których świeci się po nocach, ale za to nowe wyniki krwi pokazują, że jest nadzieja i naprawdę jest coraz lepiej, mimo że to bardzo ciężka choroba. Jeszcze raz bardzo dziękujemy ❤️‍🩹

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Dzikusek to prawie 10 letni kocurek, którego adoptowaliśmy nieco ponad rok temu ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Olsztynie. Trafił tam mając zaledwie roczek i został tam na zdecydowanie za długo bo aż 8 lat, był kotkiem o najdłuższym stażu w schronisku, w jego sprawie nie było prawie żadnych pytań ani telefonów, a jak już się cudem znalazł ktoś chętny to bardzo szybko rezygnował ze względu na to, że dzikusek boi się ludzi i nie jest typowym przytulakiem. 


Gdy do nas trafił powoli zaczął się otwierać, pokochał swoją młodszą siostrę i dbał o nią kiedy była chora. Okazało się, że z wystraszonego pół dzikiego kotka stał się takim, który od czasu do czasu przyjdzie spać z nami do łóżka, albo ocierać się o nogi gdy nakładaliśmy jedzenie. Dzikusek zaczął się też bawić, co w schronisku mu się nigdy nie zdarzało. Pokochał również kocimiętkę i ocieranie o zabawki, które ja zwierały. 


Ze schroniska trafił do nas już z niewydolnością nerek, ale do tej pory podawanie suplementów było wystarczające. Niestety ostatnio stan Dzikuska się bardzo pogorszył, a poziom kreatyniny i mocznika przeszedł prawie dziesięciokrotnie ponad skalę. Aktualnie przebywa w szpitalu, przez najbliższy tydzień musi dostawać kroplówki dożylne.


W tym momencie priorytetem jest ustabilizowanie wyników nerkowych, dlatego zbieram na opłacenie pobytów szpitalnych. Jedna doba szpitalna kosztuje między 500 a 700 zł. Niestety poza szpitalem dochodzą również koszty badań i leków. Na ten moment niezbędnym jest wykonanie echa serca, a za tydzień badanie krwi które pozwoli nam sprawdzić czy parametry nerkowe spadły. 


Dzikusek chce spędzić jeszcze trochę czasu w swoim domku na który czekał tak długo dlatego bardzo prosi o pomoc 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • JK
    Janina Krzyżelewska

    Czekamy na update co tam u Dzikuska❤️ I trzymamy kciuki za niego

    10 zł
  • AK
    Aleksandra Kurzajewska

    Dzikusku trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki, musisz wyzdrowieć i nacieszyć się swoim upragnionym domkiem!!

    50 zł