Migotka to niespełna 8 letnia sunia mieszaniec. Jesteśmy razem od 7 lat. Znalazłam ją w lesie przy drodze, była wtedy malutką kruszynką. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączne. Jest to duży wulkan pozytywnej energii i całe życie biegała i nie mogła usiedzieć w miejscu. Niestety stan zdrowia Migi się pogorszył. Z dnia na dzień przestała chodzić, nie czekając pojechałyśmy do weterynarza. Tam zrobili jej pierwsze RTG. Początkowa diagnoza zwyrodnienie kręgosłupa, niedowład częściowy tylnych kończyn, nie wiadomo czy stanie na nogi i co się dalej będzie działo czy ten stan nie pogorszy. W tamtym momencie myślałam, że czas się żegnać z nią i zawalił mi się cały świat, ale my się z Migotką tak łatwo nie poddajemy! Znalazłam dobrego ortopedę i umówiłam się na wizytę. Doktor zbadał ją neurologicznie odruchy minimalne w lewej nodze mniejsze czucie. Podali jej przeróżne leki na zapalenie, antybiotyki, witaminy. Niestety wada jest tak poważna, że potrzebna jest operacja i to jak najszybciej, po operacji czeka nas długa rehabilitacja. Kochani wierzę w moc internetów, wierzę w ludzi dobrej woli, proszę choć o udostępnienie zrzutki. Walczymy do końca

Jej smutek mnie dobija :(

Przed chorobą uwielbiała się tarzać gdzie się da :D