Nasza kochana Tequila niestety była nieudanym prezentem gwiazdkowym. Ale szczęście w nieszczęściu! Przecież nie mogliśmy jej oddać! Więc została członkiem naszej rodziny. Rodziny, która niedługo się powiększy o jeszcze jedną osobę ;)

Z żoną już nie możemy się doczekać kiedy to nasze dziecko będzie dorastać przy Tequili która ma dopiero 9miesięcy.

Tekisia już na samym początku bardzo dużo siusiała, to oczywiste, jak to szczeniak. Ale niedługo będzie miała pierwszą wiosnę za sobą, a nadal się zdarza ze napije się wody i od razu siusia przy miskach. Pomyśleliśmy że coś jest nie tak...

Dostaliśmy skierowanie na bardzo szczegółowe USG nerek i niestety, weterynarz stwierdził wadę genetyczną, zrośnięte nerki o bardzo przedziwnym kształcie. Jak narazie nie odczuwa żadnego bólu, póki jest małym psem płyny po prostu lecą przez nią jak przez sito. Ale gdy Tequila dorośnie, nerki będą miały większe obciążenie i któregoś dnia Tequila będzie bardzo osłabiona i umrze. Czego z żoną w ogóle nie przyjmujemy do wiadomości. Nie ma na to żadnego leku, nie da się nerek uratować. Więc pozostaje tylko jedno, przeszczep nerek, co jest bardzo drażliwym tematem ze względu na etykę. W Polsce jest to praktycznie niemożliwe. Dlatego znaleźlismy dr. wet. w Stanach Zjednoczonych, w rozmowie telefonicznej zgodził sie na tą operacje, lecz bardzo trudno bedzie znaleźć młodego psa który ma np chore serce i żeby właściciel się na to zgodził. Ale nadziej umiera ostatnia! Przeszczep nerek kosztuje w granicach 10.000-15.000 USD. Chcemy przeznaczyć wszystkie oszczędności, rodzina także sie dołoży, lecz to nadal za mało. Proszę o pomoc każdego chociaż o złotówke. To i tak bardzo dużo.

Z całego serca dziękuje za każdą pomoc.