id: pj4ddh

❗️❗️Dramat Krzysia z Onkologii chemia nie działa ❗️❗️ Cel: Leczenie zagraniczne

❗️❗️Dramat Krzysia z Onkologii chemia nie działa ❗️❗️ Cel: Leczenie zagraniczne

Nasi użytkownicy założyli 1 216 007 zrzutek i zebrali 1 317 820 732 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jestem zrozpaczoną, samotną mamą 10-letniego Krzysia. Synka, który jest moją siłą, motywacją i największą miłością. Synka, który walczy z bezwzględnym nowotworem ostatkiem sił... Krzyś ma raka, za sobą 9 operacji i 15 cykli chemii… Chemii, która już nie działa. Błagam o pomoc, bo tylko to mi już zostało… 

Moment, w którym usłyszałam diagnozę Krzysia, był najgorszą chwilą mojego życia. Mój synek powinien mieć przed sobą całe życie. Tymczasem ma 10 lat i mierzy się ze śmiertelną chorobą! Tak bardzo chciałabym przejąć na siebie jego cierpienie. Pęka mi serce, kiedy widzę, jak bardzo jest słaby... Tak bardzo boję się o przyszłość… Każdy dzień przynosi coraz gorsze wieści.

Krzyś Jaskulski

Krzyś nigdy poważnie nie chorował, nie miał poważnych problemów ze zdrowiem… Nigdy nie sądziłam, że onkologia, szpital i dramat walki o życie przypadną mu w udziale… W lutym nagle zaczął skarżyć się na duszności. Strasznie kaszlał… Pojechaliśmy do szpitala. Tam przez 2 tygodnie trzymali synka na oddziale, lecząc go na zapalenie płuc… Gdyby od razu wykryli, że to nowotwór, może nie doszłoby do takiej progresji… Może sytuacja nie byłaby teraz tak dramatyczna, a stan Krzysia tak beznadziejny. Gdyby…

Po 2 tygodniach Krzyś został przewieziono do specjalistycznego szpitala. Okazało się, że na lewym płucku jest guz… 11 x 8 x 7 centymetrów – do takich monstrualnych rozmiarów urósł w ciele mojego synka. Każdy dzień zwłoki działał na niekorzyść Krzysia i sprzyjał rozwojowi raka… Gdy w końcu postawiono diagnozę, było bardzo późno… Krzyś czuł się wtedy bardzo źle, a nowotwór na jego płucu miał rozmiar dużego balona…

Nie było nawet czasu na rozpacz, trzeba było działać! Podjęliśmy leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie obecnie przebywa Krzyś. Dostał bardzo agresywną chemioterapię, która miała doprowadzić do tego, że guz zmniejszy swój rozmiar i można będzie go wyciąć… Niestety chemia to tak silne leczenie, że unicestwia nie tylko nowotwór synka, ale cały jego młody organizm… Krzyś jest cieniem siebie.

Krzyś Jaskulski

Od ponad pół roku naszym domem jest oddział onkologii… Z 8 cykli chemioterapii zrobiło się 15 - niestety nowotwór okazał się zaciętym przeciwnikiem, wyjątkowo podstępnym i agresywnym. Krzyś co chwilę miał jakieś zabiegi, operacje… Niestety jedna z nich zakończyła się powikłaniami – syn ma niedowład, pojawiły się problemy z chodzeniem… Konieczna jest rehabilitacja.

Nie brakuje nam motywacji ani nadziei, brakuje nam już środków, żeby utrzymać leczenie i rehabilitację Krzysia na najwyższym poziomie. Na poziomie, który pozwoli nam pokonać nowotwór. Umieram ze strachu, co będzie dalej i co przyniesie jutro… Chemia w przypadku Krzysia już nie działa, zostaje radioterapia. Lekarze wspominają też coś o nierefundowanych lekach, sprowadzanych z Niemiec… Może być tak, że natychmiast będą potrzebne środki, żeby ratować życie mojego dziecka! Jestem samotną, niezamożną matką, której całe życie kręci się wokół dziecka w szpitalu – skąd ja je wezmę?

Krzyś jest bardzo słaby... Niczego innego nie chcę niż tego, by wyzdrowiał, by czekało go długie i szczęśliwe życie. Proszę, pomóż mi uratować moje dziecko!

Mama Krzysia

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 36

 
Dane ukryte
1000 zł
 
Karolina Lendzioszek
1000 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Milena
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Monika
100 zł
 
Ewa7
70 zł
 
Edyta Piórkowska
65 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
60 zł
 
Iwona Dogoda
60 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!